Logika nienawiści czyli Niesiołowski saute.

Logika nienawiści jak sama nazwa wskazuje nie jest logiką per se. Jest logiką podporządkowaną celom nadrzędnym - tu z definicji nienawiści.  Staje się wtedy czymś w rodzaju świnki morskiej albo demokracji ludowej. Trudno osobom kierującym się zwykłą logiką odnaleźć sens w zdaniach logiki nienawiści, ale kiedy tylko przyłoży się odpowiednią kalkę wszystko staje się proste i klarowne.

Czytając dziś blog gw1990 natknąłem się na cytat Niesiołowskiego naznaczony wspomnianą logiką nienawiści.

Stefan Niesiołowski dla Onetu, 15 stycznia 2012 r.: Ciało gen. Błasika zostało znalezione w kokpicie. Tak twierdzą eksperci. Gen. Błasik złamał regulamin, będąc w kokpicie. Mieliśmy do czynienia z naciskiem pośrednim. To jest bardzo delikatny problem, ale największy nacisk stanowił Lech Kaczyński. Pomysłodawcą całej tej ekspedycji był Lech Kaczyński i on za nią odpowiadał. Pośrednio po tym co się wydarzyło w Gruzji, piloci uznali, że trzeba będzie wylądować, bo inaczej cała impreza byłaby niewypałem.

Jeśli niniejsze zdanie rozebrać logicznie wedle normalnej logiki to wychodzi czarno na białym, że na wszelki wypadek, kiedy już Kaczyński zorganizował ten lot, to samolot powinien lecieć, a on sam, by uniknąć możliwego wywierania nacisku swoją obecnością, powinien jechać pociągiem. I najlepiej do towarzystwa zabrać ze sobą gen. Błasika. Proste ?

Idąc dalej, każdy lot z Prezydentem na pokładzie wedle Niesiołowskiego stanowiłby niemal z pewnością ostatni lot kamikadze, dlatego najlepiej gdyby Kaczyński wszędzie, niczym guru Stefana - towarzysz Kim, powinien jeździć pociągiem. No a tam gdzie się nie da to już najlepiej wpław !

Ma Poseł Niesiołowski swoją logikę ? Ma. Prawda, że piękna ? Mam nadzieję, że nie kierował się nią kiedy zajmował się owadami inaczej nawet tamte prace można oddać na makulaturę, jeśli pisał je ociekający jadem człowiek, który nienawidził prusaków czy innych tam pająków.