Ludzie honoru biją po oczach.

Na szczęście cały tytuł można wziąć słowo po słowie w cudzysłów. Bo ani to ludzie tylko zwykli kryminaliści , którzy nie siedzą tylko dlatego, że mieli i czas i sposobność zatuszować większość swoich zbrodni, mieli sposobność mataczyć, a swoje bieżące interesy zabezpieczyli zmieniając nawet obowiązujące prawo – ot choćby kodeks karny. Jeśli „honoru” to tylko w oczach „mędrców” salonu. A biją już tylko dlatego, że przeszli do jakiejś medialnej ofensywy z pomocą koncernu utworzonego z pieniędzy, na polecenie i zarządzanego przez ludzi pobłogosławionych przez SB. 

Oto tytuły onet.pl

„Gen. Kiszczak przerywa wywiad: pyta mnie pan o głupoty”
„Wałęsa: czasami mam kaca moralnego”
„Jaruzelski: Wałęsa wolał Kiszczaka (tvn24.pl)”

Nie zniżę się do komentowania w/w, wszak polemika z głupota tylko ją nobilituje, zaintrygował mnie jednak wyjątek ze słów Wojciecha J. :

„Tyle, że przy tym "dochodzeniu do zgody" bardzo długo partia nie widziała miejsca dla niektórych opozycyjnych działaczy, między innymi Jacka Kuronia i Adama Michnika. Według generała był to błąd, który wynikał z tego, że "Kuroń i Michnik uchodzili w oczach partii za najbardziej demoniczne postaci"”

To doprawdy niezwykłe słowa ale doskonale oddają charakter wszystkiego co stało się później. Michnik z Kuroniem byli demoniczni bowiem kiedy cała nomenklatura myślała już tylko jak się uwłaszczyć i zachować ciągłość władzy ci dwaj panowie byli całkiem serio napaleni na budowę PRL-bis pod hasłem „socjalizm – tak, wypaczenia – nie”. Cały OS to był po prostu czas aby takim jegomościom wytłumaczyć, że na razie nie ma szans na żadną z form socjalizmu bo środków zbrakło ale to co zostało, można jeszcze całkiem dobrze zagospodarować. I już w Magdalence „demoniczne postacie” piły bruderszafty ze swoimi niedawnymi adwersarzami. Pełen sukces. 

Podobaja mi się też słowne wolty Lecha W., które można sparafrazować:

Jeśli TW Bolek donosił z pobudek łajdackich, to - sądzi Wałęsa - należy go rozliczyć z całą stanowczością. Jeśli jednak działał pod wpływem na swój sposób rozumianego patriotyzmu, to ocena jest bardzo trudna.

Tak...hmm patriotyzm wyrażany w złotych polskich jest, myślę, dość łatwy do oceny, wbrew temu co uważa Pan Prezydent. Ale widać lordoza moralnego kręgosłupa potrafi pozbawić czucia i smaku.

dobrej nocy życzę