Pan Prezydent Andrzej Duda złożył Włodzimierzowi Putinowi - Prezydentowi Federacji Rosyjskiej kondolencje po tragicznej katastrofie rosyjskiego samolotu nad półwyspem synajskim.
Przyłączam się do tych kondolencji.
Co się stało? Chociaż jest jeszcze zbyt mało danych, to raczej należy wykluczyć uszkodzenie samolotu. Z wysokości około 10km samolot spadałby przez kilka minut co na ogół starcza do wysłania o tym informacji - chociaż nie zawsze. Rosyjski samolot linii Pułkowo który dziesięć lat temu z powodu zbytniego zadarcia kadłuba podczas lotu przepadł w korkociąg płaski (sugerowałem już że przepadnięcie w korkociąg płaski było prawdopodobną przyczyną upadku naszego Tu-154-M/101 pod Smoleńskiem) spadł na Ukrainę przez ponad 10 minut korkociągu nie informował o tym ziemi. Tragedię bezsilnej w takim przypadku jego załogi można było odsłuchać z nagrania czarnej skrzynki.
Wiele wskazuje na to że dzisiejszy upadek samolotu nad Synajem to był albo wynik zestrzelenia samolotu rakietą z ziemi, albo silny wybuch na pokładzie. Zestrzelenie z ziemi wymagało użycia specjalistycznej rakiety jak na przykład rosyjski Buk lub S-200 albo amerykański Patriot. Samolot uległ katastrofie lecąc nad terenem walk wojsk egipskich z wojskiem "państwa islamskiego". Ale wojska te takiego uzbrojenia ani zdolnych go użyć "doradców" prawdopodobnie nie mają. Dla odpalenia takich rakiet wymagane jest ustawienie bardzo skomplikowanego systemu śledzenia radarowego. Również, chociażby ze wzgedów politycznych, nalezy wykluczyć zestrzelenie z terytoruim pobliskiego Izraela.
Pozostaje wybuch. Może samobójca - co w przypadku obywateli rosyjskich, którymi byli wszyscy pasażerowie na pokładzie jest chyba niemożliwe. Za najbardziej prawdopodobne uważam włożenie ładunku wybuchowego do luku bagażowego podczas ładowania do samolotu bagażu przed odlotem
Komentarze