Alpejski Alpejski
6224
BLOG

Polska jako wspólny wróg - ku opamiętaniu

Alpejski Alpejski Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 152


Polski „Dziennik” (https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/6427113,naukowcy-kreml-polska-koziol-ofiarny.html) przynosi ciekawe informacje dotyczące nowej strategii Kremla w propagandowej walce przeciw Polsce. Zdaniem najważniejszych rosyjskich politologów wyrażonym na konferencji w Moskwie pod koniec 2019 roku „Polska okazuje się naszym głównym kozłem ofiarnym”. Politolodzy rosyjscy proponowali szukać sprzymierzeńców w Izraelu i Brukseli.

„Jeśli my i europejscy biurokraci musimy znaleźć wspólnego wroga, Polska prawdopodobnie będzie pierwszym kandydatem”.

Artykuł „Dziennika” autorstwa Andrzeja Krajewskiego, opiera się na informacjach „The Sunday Times” i zaczyna się jak thriller: W połowie tego tygodnia „The Sunday Times” doniósł, że miesiąc temu spotkała się grupa pracujących dla Kremla naukowców, by opracować plan, jak uczynić z Polski „głównego kozła ofiarnego” w sporach, toczących się na temat przeszłości. Jednocześnie brytyjska gazeta dość pobieżnie streściła główne tezy nowej rosyjskiej polityki historycznej, jakie sformułowano podczas narady. Cała rzecz brzmiała niczym wyjęta ze sprokurowanych na początku XX w. przez carską Ochranę „Protokołów mędrców Syjonu”. Jednak życie lubi zaskakiwać i przerastać wyobraźnię.

Nie jest żadną tajemnicą, że część brukselskiej biurokracji nienawidzi Polski pod obecnymi rządami. Ale to nie jest cała prawda. Kiedy w 2014 gościłem w Parlamencie EU rozmawiałem z pewnym zachlanym urzędasem, który bez zaproszenia przysiadł się do mojego stolika i któremu alkoholowe bąbelki szły nosem i uszami. Zachęcony wypitymi procentami odgrażał się, że Polacy jeszcze zostaną nauczeni pokory i że dni państw narodowych są policzone i na 2020 roku planuje się ich koniec. Państwa narodowe jego zdaniem nie pasują do koncepcji unii głoszonej przez Spinellego. Tak więc Polska nawet pod rządami PO nie była szczególnie lubiana.

To był rok 2014 i dziś mamy rok zapowiadanych przez tamtego opoja zmian.

Polska staje okoniem dla komunistycznej idei Unii Europejskiej Altiero Spinellego, opowiadając się za koncepcją jej intelektualnych ojców a szczególnie Roberta Schumana – nie mylić z kompozytorem Schumannem. To pomyłka, jaka często się zdarza w rozmowach z ludźmi na zachodzie świadczy, że propaganda lewicowa zrobiła już swoje i niewiele osób kojarzy, kim był Schuman. Ile razy spotkałem się z pytaniem – Alpejski ty chyba nie znasz historii, Robert Schuman był kompozytorem i nic nie miał wspólnego z Unią. Tak - ta nieznajomość, to lata propagandowej pracy nad przedefiniowaniem wspaniałej opierającej się na chrześcijańskich wartościach idei wspólnoty. Została ona zawłaszczona przez zwolenników utopistycznej i anarchistycznej idei Antonio Gramsciego i właśnie komunisty Altiero Spinellego.

Rosja mająca z Polską historyczne porachunki postanowiła wykorzystać tę ogromną przewagę komunistów i anarchistycznych utopistów wśród urzędników europejskich. Nie jest żadną tajemnicą, że także książki Gramsciego cieszą się w Brukseli ogromnym powodzeniem, a przecież do niedawna były uważane za skrajnie niebezpieczną ideologię.

Autorem koncepcji „wspólnego wroga” według „Dziennika” jest kremlowski doradca i wykładowca uniwersytecki dr Aleksiej Miller. Dziennik” dalej pisze: W jego opinii wielkim sukcesem Polaków było wypromowanie osoby rotmistrza Witolda Pileckiego, „którego teraz będą upamiętniać, jako wcielenie europejskiego podejścia”. Jak spostrzegł dr Miller fakty, że Pilecki celowo trafił do Auschwitz, brał udział w Powstaniu Warszawskim, zalazł się w niemieckiej niewoli, po czym po wojnie „powrócił jako agent rządu Londyńskiego do komunistycznej Polski, gdzie został wkrótce aresztowany i rozstrzelany”, sprawiały, iż jest on: „idealną figurą Polaka – ofiary dwóch totalitaryzmów”. Tymczasem utrwalenie się na świecie przekonania, ze totalitaryzm sowiecki nie różnił się od nazistowskiego w III Rzeszy oraz tego, że oba współpracowały ze sobą, będzie klęską polityki historycznej Kremla. (wytłuszczenie moje)

Widzicie już, że kremlowscy macherzy doskonale wiedzą gdzie szukać sprzymierzeńców. Jednak jak pokazuje przebieg zdarzeń cały ten planowany na „werble w Izraelu" plan nie do końca Kremlowi wyszedł. Przyczyn było kilka. Postawa samej Unii Europejskiej popierająca Polskę i poparcie amerykańskiej dyplomacji. Nie wiemy do końca jak zachował się Izrael, ale brak spodziewanego ataku Putina podczas uroczystości – a taki atak był planowany przez Millera, jeśli wierzyć materiałom internetowym (na które powołuje się „Dziennik” zamieszczonym na https://globalaffairs.ru/) – sugeruje, że Izrael poszedł po rozum do głowy i zapobiegł większym prowokacjom Kremla na swojej ziemi.

Jak ten atak miał wyglądać? Zdaniem „Dziennika” i materiałów na które się on powołuje tak: „My nie rozumiemy, jak mamy walczyć, kim są nasi potencjalni sojusznicy, kto jest zagorzałym wrogiem” – wręcz biadał Aleksiej Miller. Po czym postawił jasną tezę: „Jeden sojusznik jest oczywista. W styczniu Putin jedzie do Izraela – tam odsłonięty będzie pomnik ofiar blokady (Leningradu – przyp. aut.). Jest to bardzo ważny krok, bo блокадники („blokadowcy” - ludzie, którzy zginęli podczas oblężenia Leningradu przez Niemców – przyp. aut.) są umieszczani na jednym cokole z ofiarami holokaustu”.

Tę opinię w pełni poparł członek Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Dmitrij Efremienko (nota bene socjolog z bardzo dużym dorobkiem naukowym, który wykładał m.in. na Uniwersytecie Cambridge i Uniwersytecie Liaoning). Jak mówił głównym partnerem oraz sojusznikiem Rosji w tworzeniu narracji historycznej powinien zostać: „Izrael i światowe żydostwo”. Rozwijając myśl Miller podkreślał, że Rosja musi: „skupić się na odróżnieniu ideologii nazizmu od komunizmu. W tej ostatniej przynajmniej nie ma antysemityzmu”. Główna zaś treść przekazu powinna dotyczyć: „roli Armii Czerwonej w ratowaniu tej części europejskich Żydów, która nie została zniszczona przez nazistów do wiosny 1945 r., ale na pewno znajdowała się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyby II wojna światowa w Europie trwała jeszcze kilka miesięcy”. Tezy te bez zastrzeżeń poparli inni uczestnicy dyskusji.

Te materiały leżały sobie na stronach internetowych dostępne bez żadnych trudności.

I teraz ważna sprawa! Już ten fakt powinien budzić ostrożność. Moim zdaniem ich opublikowanie jest elementem tej strategii. W pierwszej kolejności budzenia nieufności w relacjach Polska – Izrael. W drugiej wykorzystując pożytecznych idiotów w EU i członków polskiej opozycji totalnej, Kreml postanowił zagrać na podziały z Unią Europejską. I zobaczcie, to nie do końca mu się udało.

Ale w jednym wypadku udało mu się na 100%. Udało mu się wykorzystać polską opozycję totalną, tę która wczoraj głosowała przeciw własnej ojczyźnie, razem z rosyjskim przedstawicielem uradowanym z rezolucji Rady Europy. I tym bardzo smutnym akcentem kończę tę notkę.


Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka