Polska zakupi tureckie drony, to już pewna wiadomość.
Kiedy usłyszałem laudację tego zakupu z ust Ministra Obrony Narodowej byłem wściekły. „Wypróbowane w boju” z dumą zakomunikował Minister Błaszczak.
Co kryje się za tymi słowami?
Otóż Minister kraju, który podobno chce szerzyć wartości chrześcijańskie z dumą opowiada, że kupowane przez Polskę drony zostały wypróbowane w boju.
Na kim zatem?
Otóż wypróbowano je na ludności najstarszego na świecie chrześcijańskiego kraju, jakim jest Armenia. Podczas ostatniej agresji na Górny Karabach drony te zabijały żołnierzy i cywili armeńskich.
W Niemczech studenci mają taką tradycję, że na wyjazdach wakacyjnych o charakterze sportowym – przykładowo narciarskim – wybierają każdego dnia kandydata na „Depp des Tages”, czyli w udelikatniającym tłumaczeniu „głupka dnia”. W tłumaczeniu brutalnym i dosłownym literkę „g” należy zastąpić literką „d” wykreślając „ł”.
Aby zdobyć taki tytuł trzeba sporo się napracować, czyli powiedzieć coś naprawdę głupiego, albo wykręcić jakiś numer całkiem nie do pomyślenia.
„Depp des Tages” następnego dnia musi założyć różową sukienkę, zawiesić sobie na szyi barani dzwoneczek i taki strój nosić na sobie przez cały dzień, pobekując radośnie. Nie ma zmiłuj się. Wtedy taki „Depp” jeździ na nartach i w kolejkach linowych, budząc powszechną radość, ale też ucząc się dystansu do samego siebie.
Jak na razie mamy maj 2021. Minister Błaszczak zasługuje moim zdaniem na ten tytuł w skali roku.
A można było inaczej zachwalać nowe drony skoro nieszczęśliwie Polska je już kupiła? Zachwalać, nie raniąc uczuć chrześcijańskich braci w wierze?
Można było, owszem można!
Wszak kontakty z Turcją w przemyśle lotniczym mają w Polsce nie taką małą tradycję. Przed wojną to Turcja kupowała polskie samoloty, a podczas drugiej wojny światowej stworzyła u siebie warunki do pracy zespołu konstruktorów słynnej wytwórni „RWD”.
Ponieważ uzyskałem w polskim wojsku wyższy stopień niż posiada Minister Błaszczak, pozwolę sobie na wydanie rozkazu – Błaszczak! Baczność! Spocznij! Otrzymujecie tytuł „Depp des Jahres”. Wskakiwać w różową sukienkę i zawiesić sobie barani dzwoneczek! Macie 30 sekund na wykonanie rozkazu. Odmaszerować! Co tak cicho? Beczeć, beczeć donioślej!
