Mam pomysl. Niech obie strony podaja do publicznej wiadomosci ruchy wojsk i transportow wojskowych.
Ntp. przedwczorajszy ostrzal pociagu. Ukraina twierdzi, ze pociag cywilny, Rosjanie twierdza, ze transport wojskowy.
Wiec ntp. Ukraina moze oglosic, ze pociagem rakim i takim w dwóch wagonach wiezie sie amunicje. Wtedy obywatele moga uniknac jazdy tym pociagiem, a Rosjanie mogliby latwiej namierzyc te dwa wagony.
Na abarot Rosjanie mogliby oglaszac gdzie i ile skladuja broni i amunicji. Ludnosc cywilna moglaby opuscic te miejsca, a wojska ukrainskie celniej celowac.
Taka mam koncepcje po wysluchaniu dziennika telewizyjnego w dniu ukrainskiego swieta.