Niech Mu swiatlosc wiekuista swieci.
Ostatni koment 30. lipca w porze obiadowej, dzisiaj pogrzeb o 14:30.
Wstrzas. Nie bylem wielkim czytelnikiem Panna Wodzianny, cos tam pamietam z lat 2009/2010. Wodzianna Trophy, gdzie raz bylem nawet w tytule. Wstrzas raczej z faktu, ze zycie czlowieka kiedys sie konczy i byc moze nawet nagle i mlodo.
Szperajacy dzisiaj, wrzucajacy do salonowej wyszukiwarki "Panna Wodzianna" zostana powaleni milionem notek i komentarzy. Ntp. nie zajmowalem sie typowaniem polskiej ligi, a tu widze mistrz nad mistrze, w czolowce listy Gzewa. Dalej, Panna Wodzianna musial W PIERONY CZASU poswiecic na czytanie Salonu24. Musial tez niesamowicie duzo czasu poswiecic na cyzelowanie optyki swoich notek. Z Jego Trophy idacego w setki czy tysiace widac, ze sledzil wszystko, szczegolnie jakies durnoty i potkniecia. W komentach u niego ntp. z roku 2009 widze blogerow, ktorych juz dawno nie ma. Sa tez zabawne historie, jak ntp. komentujacy zwiniety bloger Trammer. Sam Panna Wodzianna zreszta tez dostal wyrok w piwnicy Salonu24.
Krótko mowiac - PANNA WODZIANNA - byl blogerem niosacym ten Salon24.
A raczej TAMTEN Salon24, ktory juz nigdy nie wroci, bo TYCH ludzi juz nie ma i TAKICH ludzi juz nie ma.
Dla przykladu lista przebojow roku 2009 podliczona przez Krzesimira - podkreslenie samej Panny Wodzianny:
Czas pakowac kuferek i miec go stale w pogotowiu.
Dodatek nadzwyczajny - pozegnanie Bravora1:
"@bravor
Bravorze, niech Pan pamięta, że to nie są i nigdy nie były polskie, polska elita to Pan i ja, Panna Wodzianna, Koteusz, eska, Venissa, ironiczny anglosas, i - nie chcę wymieniać dalej, bo kogoś pominę, ale wystarczy się rozejrzeć choćby po blogach. I w ogóle nie chodzi o poglądy, prawo-lewo-w środku, tylko właśnie o to, że kocha się Polskę i chce się dobra dla niej - czyli dla nas wszystkich jako wspólnoty ludzi dobrej woli.
Pozdrawiam
2009-12-11 09:40 Teresa Bochwic 57 463"
(852) 772 772
Komentarze