
Google kontra RSS
Dziś zainspirował mnie Loki, którego wpis nieco rozwinę, pisząc o już potwierdzonym przejęciu przez Google serwisu Feedburner, w kontekście strat generowanych przez czytniki kanałów. Loki pisze:
Liczba użytkowników korzystających z czytników stale rośnie, a wraz z ich liczbą rośnie liczba ‘strat’ jakie ponoszą właściciele serwisów czytanych za pomocą RSS-ów. Brak bezpośredniego wejścia na stronę serwisu wiąże się bowiem z utratą potencjalnego kliknięcia w AdSense, Oveture, lub inny link reklamy.
Zacznę od wyjaśnienia, gdyż nie wszyscy korzystają z tego przydatnego narzędzia. RSS i Atom to technologie które umożliwiają pobranie treści przystosowanej do tego strony, bez pobierania formatowania, elementów nawigacyjnych oraz reklam. Dodatkowo, umożliwia ona zebranie treści wielu stron w jednym miejscu, czyli czytniku kanałów i przeglądanie jej bez konieczności odwiedzania serwisów z których treść pochodzi. Jak napisał Loki, serwis traci wtedy zyski z reklam, z drugiej jednak strony, nie oferując wsparcia dla RSS, traci ceniących sobie wygodę RSS użytkowników.
Google kontra AdBlock
Nie jest to jedyny problem Google i innych serwisów, zapewniających reklamę w internecie, drugim jest, bijąca rekordy popularności, wtyczka do przeglądarki Mozilla Firefox, AdBlock. Wyżyna ona bezlitośnie, w zależności od ustawionych filtrów, reklamy ze stron internetowych. Poczynając od irytujących, migających i uciekających reklam na Onecie, a kończąc na nienatrętnych reklamach Google AdSense w Salonie24. Co, jak i czytniki RSS, ogranicza wpływy z reklam dla właścicieli serwisu, oferując jednak użytkownikowi możliwość znacznie szybszego i wygodniejszego przeglądania treści.
AdSense ofiarą Onetu?
O ile "efekt uboczny" kanałów RSS, jakim jest eliminacja reklam, nie był wymierzony bezpośrednio w internetową reklamę, o tyle AdBlock już jest. Powstanie i popularność tej wtyczki nie jest jednak "zasługą" Google, które kontynuując dobre tradycje, stworzyło rozwiązanie efektywne i efektowne, mające również na uwadze wygodę użytkownika, którego nie atakuje dźwiękiem i obrazem, dbając by do kliknięcia w reklamę skłaniało jej dopasowanie do treści strony. AdBlock powstał w odpowiedzi na serwisy pokroju Onetu, które chcąc zwiększyć zyski, uciekają się do bardzo agresywnej i uciążliwej reklamy, która kliknięcie wymusza. W końcu, wymuszając powstanie remedium.
Rozstrzygnięcie?
Aby utrzymać dotychczasowy, duży i wciąż rosnący, udział w rynku reklamy internetowej, wobec zagrożenia jakim jest RSS, Google chce najprawdopodobniej swój system reklam zintegrować z jednym z największych serwisów oferujących obsługę kanałów RSS, jakim jest Feedburner, dający już możliwość "uzupełniania" treści kanałów o reklamy. Z pt widzenia użytkownika zmniejsza wartość kanału, poprzez zaśmiecanie go reklamami, lecz daje właścicielom serwisu przychód, który przyczyni się najprawdopodobniej do rozwoju/utrzymania w sieci czytanego serwisu. Jest to chyba rozsądny kompromis.
Walka z AdBlockiem będzie jednak znacznie trudniejsza. Problemem jest, że większość filtrów do AdBlocka i jego odpowiedników nie różnicuje reklam na agresywne i nie-agresywne, tnąc je wszystkie sprawiedliwie, równo. Może to podgrzać wyścig zbrojeń między użytkownikami, a reklamującymi, w którym rozsądne rozwiązania pokroju AdSense, stoją na straconej pozycji, gdyż Google opierając się na zaufaniu użytkowników i swojej opinii ma skrępowane ręce.
Disclaimer
Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu.
Motto
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!
Jacek Kaczmarski
Zasady
Copyright
Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License.
Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka