Co tam służba zdrowia gdy arcyzbrodniarze na wolności!

Niezależnie od wyników dzisiejszego "okrągłego stołu" n.t. służby zdrowia już samym sukcesem jest fakt, że tego typu wydarzenie w ogóle miało miejsce. Dotychczas przecież żaden z rządów nie odważył się na dyskusję w tak szerokim gronie na ten wrażliwy i dotyczący wszystkich Polaków temat. Zatem była to debata bez precedensu i wydawałoby się, że lider największej partii opozycyjnej, która zamierza przecież być konstruktywną powinien wykazać się przy tej okazji dużą aktywnością.

 

I rzeczywiście Jarosława Kaczyński zabrał głos i postawił swoją diagnozę-tylko, że zamiast problemami w służbie zdrowia zajął się analizowaniem poczynań Donalda Tuska we wszystkich innych dziedzinach niekoniecznie związanych z tematem dnia. Postawił przy tym wielce interesujące i kuriozalne wnioski np. zarzucił obecnemu premierowi zaniedbywanie spraw Polski w momencie kiedy lider PO cały dzień spędził przy "okrągłym stole" podejmującym najbardziej bolący rodaków temat. Brzmi to tym bardziej śmiesznie, że prezes PiS w ciągu dwóch lat władzy ani razu nie zasiadł do tego typu rozmów.

 

Jednocześnie cała wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego nasycona była potężną dawką agresji słownej, z którą to przecież specjalny zespół powołany w PiS ma walczyć. PiS przecież zamierza odmienić swój wizerunek i zdobyć także elektorat umiarkowany. Tymczasem lider partii niweczy cały wysiłek tego sztabu przy okazji jednego i to wcale nie długiego wywiadu, który jest wyłącznie złożony z mało konstruktywnej krytyki. Bowiem czy można dyskutować ze stwierdzeniem byłego premiera, że "z więzień są zwalniani arcyzbrodniarze, ci od obcinania palców i mordowania ludzi"?. Na miejscu partyjnych speców od PR załapałbym się za głowę po takiej wypowiedzi bowiem Jarosław Kaczyński popełnia olbrzymi błąd.

 

Tym większy, że społeczeństwo także od lidera największej partii opozycyjnej oczekuje aby przyczynił się do "wyleczenia" służby zdrowia. Niemniej wydaje się, że w tym względzie prezes PiS oddał pole swemu bratu a sam zajął się tym co najbardziej lubi czyli walką z układem (wiatrakami).