Andrew A. Michta Andrew A. Michta
2405
BLOG

Co oznacza nowa, wojownicza strategia bezpieczeństwa Putina

Andrew A. Michta Andrew A. Michta Polityka Obserwuj notkę 38

Putin świętuje Nowy Rok, uchwalając nową, pełną wojowniczych stwierdzeń Strategię Bezpieczeństwa Narodowego.

Ostatniego dnia 2015 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. Jest to komunikat, że stosunki Rosji z Zachodem weszły w kolejną, jeszcze bardziej niestabilną fazę. W nowej rosyjskiej Strategii oskarża się Stany Zjednoczone i ich sojuszników z NATO o „dążenie do utrzymania globalnej dominacji w sprawach światowych” oraz stosowanie polityki „powstrzymywania Rosji poprzez wywieranie na nią politycznych, gospodarczych, militarnych i informacyjnych nacisków” (art. 12).

W dokumencie uznaje się NATO za zagrożenie, którego „rosnący potencjał siłowy [oraz] funkcje globalne stanowią oczywiste pogwałcenie prawa międzynarodowego, objawiające się nasileniem działań wojennych państw członkowskich”, i ostrzega się przed „dalszą ekspansją” (standardowe określenie Moskwy na rozszerzenie NATO) Sojuszu i „przybliżeniem infrastruktury wojennej do granicy rosyjskiej, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego” (art. 15). Euroatlantycki „system regionalny” zbudowany wokół NATO i Unii Europejskiej określa się jako porażkę (art. 16) i oskarża Zachód o aktywne przeciwdziałanie „procesom integracyjnym w Eurazji” oraz „tworzenie zarzewi napięć”, w tym konfliktu na Ukrainie, za który odpowiedzialnością obarczana jest zachodnia interwencja (art. 17). W dokumencie uznaje się za „niedopuszczalne” to, co określono jako wysiłki NATO na rzecz „wzmożenia działań wojennych i przybliżenia infrastruktury wojskowej do granic Rosji” – co stanowi zawoalowane odniesienie do środków bezpieczeństwa ze szczytu w Newport wzdłuż północnowschodniej flanki NATO. Podobnie za „niedopuszczalne” uznaje się działania NATO ukierunkowane na budowę systemu obrony przeciwrakietowej oraz próbę wyposażenia „bloku w funkcje globalne” (art. 106).

Na pewnym poziomie dokument  jest powieleniem doktryny militarnej Rosji z 2014 roku i stanowi rozwinięcie rosyjskiego sposobu myślenia na temat bezpieczeństwa narodowego w obliczu wojny na Ukrainie i trwających kryzysów na Bliskim Wschodzie. Strategia przedstawia również podejście Putina do potęgi Rosji i jej miejsca w świecie. Jeśli pominąć zawarte w dokumencie mocne deklaracje i ostrzeżenia, jest to jednoznaczny wyraz dążenia Rosji do określenia swojej pozycji w opozycji do Zachodu. Wyraźnie wskazuje się tam USA i NATO jako zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji, przy użyciu sformułowań, które w coraz większym stopniu przypominają język minionej epoki. Jest to jednak coś więcej, niż tylko nostalgia za okresem potęgi imperium, ponieważ strategia Putina skierowana jest do dwóch konkretnych, bezpośrednich odbiorców – w kraju i poza jego granicami.

Pierwszy odbiorca to rosyjskie społeczeństwo, na potrzeby którego ostatnie stwierdzenie jest powtórzeniem szeregu motywów z wypowiedzi i oświadczeń Putina dla mediów z ostatniego roku, w tym z jego wielkiej konferencji prasowej na koniec 2015 roku. Putin przygotowuje rosyjskie społeczeństwo na trudne czasy, bez ogródek tłumacząc stan pogłębiającego się niepokoju w kraju i konfrontację z Zachodem planami rozlokowania zachodnich sił zbrojnych poza granicami Rosji. Na najbardziej podstawowym poziomie dokument odwołuje się do dumy narodowej Rosjan i patriotycznego poczucia krzywdy, opierając się na założeniu, że to Putin wyciągnął Rosję z kłopotów okresu rządów Jelcyna. Stopień, w jakim obecna polityka rosyjska identyfikowana jest z wolą jednego człowieka, w znacznej mierze wynika z mitu Putina jako silnego przywódcy osadzonego w wieloletniej tradycji modernizatorów przeprowadzających odgórne reformy, którzy w historycznym wymiarze ukształtowali potęgę rosyjskiego państwa.

Druga grupa odbiorców nowej strategii Putina to Europejczycy, których projekt Unii Europejskiej napotyka na problemy w obliczu zagubienia i wątpliwości co do określenia, gdzie należałoby wyznaczyć granicę pomiędzy tym co narodowe, a tym co ponadnarodowe. Podczas gdy UE zmaga się ze swoimi problemami, nie radząc sobie z napływem uchodźców i migrantów do Europy oraz z pogłębiającymi się podziałami między elitami a zwykłymi ludźmi (rosyjska Strategia wskazuje na napływ migrantów do Europy jako kolejny dowód na to, że system bezpieczeństwa transatlantyckiego ulega rozpadowi), wizja świata Putina może spotkać się z zainteresowaniem, albo przynajmniej na tyle podsycić niepokoje opinii publicznej, pełnej obaw po wydarzeniach paryskich, aby przekształcić trudne zadanie strategicznej adaptacji NATO w zadanie na granicy możliwości. Nowa strategia Rosji to komunikat skierowany do Europejczyków, sugerujący, aby dwa razy zastanowili się nad przejściem od gwarancji bezpieczeństwa do wzmocnienia północnowschodniej flanki NATO, i aby zamiast tego spróbowali załagodzić spór z Rosją, zaczynając od akceptacji „uzasadnionych interesów narodowych” Moskwy.

Mimo że nowa strategia bezpieczeństwa narodowego Rosji pełna jest odniesień do międzynarodowych norm i standardów, pokazuje ona sposób, w jaki Putin postrzega państwo rosyjskie – jako ofiarę dwulicowości i agresji innych państw. W „świecie Putina” jest wystarczająco dużo miejsca na podniosłą opowieść o odradzającej się Rosji i język pasujący bardziej do artykułu z gazety „Prawda” z początku lat 80. – którego przykładem może być stanowcze stwierdzenie w rosyjskiej strategii bezpieczeństwa, że Stany Zjednoczone rozszerzają sieć wojskowych laboratoriów broni biologicznej w krajach sąsiadujących z Rosją (art. 19). Chociaż większość zawartych w Strategii stwierdzeń o siłach NATO i jego rzekomych wrogich zamiarach jest sprzeczna z faktycznymi możliwościami sojuszu, to jednak ważne jest, abyśmy potraktowali to poważnie. Biorąc pod uwagę trwającą modernizację sił zbrojnych Rosji, aneksję Krymu, wojnę na Ukrainie oraz ruchy wojenne w Syrii, lekceważenie świata Putina i traktowanie go jedynie jako ringu do walki z wyimaginowanym przeciwnikiem byłoby nierozsądne.

 

Artykuł ukazał się pierwotnie w The American Interest.
tłum. ©Salon24.pl S.A.

 

Politolog, ekspert ds. bezpieczeństwa, profesor w U.S. Naval War College. Współpracownik Center for Strategic and International Studies (CSIS) w Waszyngtonie. Opinie prezentowane na tym blogu są osobistymi poglądami autora. Stały felietonista magazynu The American Interest. Na tym blogu publikuję teksty pisane specjalnie dla Salonu24 oraz polskie wersje artykułów z "The American Interest".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka