andrzej111 andrzej111
300
BLOG

Skoro obiecuje to Donald Tusk, to znaczy, że idzie bieda

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 6

Premier ogłosił nowy cel: „Bezpieczeństwo i dostatek Polaków”. Skoro obiecuje to Donald Tusk, to znaczy, że idzie bieda.
 Może się też okazać, że unijna solidarność i skuteczność, którą to tak bardzo reklamuje premier Tusk, okaże się zwykłą fikcją. Premier polskiego rządu zapewnia nas, że nie poprowadzi Polaków na Dzikie Pola - z pewnością nie musi, bo już dziś miliony Polaków zostały skutecznie wyprowadzone w pole w „dzikim kraju”. Faktycznie PO musi się wyłącznie opierać na chciejstwie i fałszywym ocenianiu własnych możliwości, skoro ocenia swą obecną politykę zagraniczną, a zwłaszcza tą gospodarczą, również w relacjach z Rosją i Niemcami jako „twarde stąpanie po ziemi i naprawdę myślenie o bezpieczeństwie Polaków”.

Polaków, którzy mają coraz większą wątpliwość czy rządzącej dziś partii chodziło o „Polskę w budowie” czy też „Tęczę w budowie”. Rządzące od siedmiu lat PO jak i sam premier twierdzą, że „my nie obiecujemy, my gwarantujemy”. Pytanie tylko co: bankructwo w greckim stylu, kolejne 400 mld zł nowych długów, likwidację akcyjnej części OFE, nowe podatki, a może kolejne, całkiem „legalne” Amber Gold.

W tak groźnej podobno sytuacji kandydat PO do Europarlamentu w kujawsko-pomorskiem, były minister finansów Jan Vincent Rostowski proponuje szefowi opozycji „wziąć trochę prochów i się uspokoić”. Tyle tylko, że to przedstawiciele rządu i PO ostatnio, szczególnie dzielnie i aktywnie wymachiwali szabelką, stwarzając realne zagrożenie dla ekonomicznego bezpieczeństwa kraju. Konsekwencje mogą być porażające, zwłaszcza jeśli dojdzie do odcięcia importu gazu i ropy naftowej ze wschodniego kierunku. Straty i koszty, jakie „nawywijał” nam przez ostatnie siedem lat „Sztukmistrz z Londynu” będziemy musieli odrabiać przez lata. Polska armia, ta dobrze uzbrojona i wyszkolona, dziś liczy raptem ok. 30 tysięcy i zmieściłaby się na jednym Stadionie Narodowym.

Co prawda premier obiecał red. Olejnik rejestrację par homoseksualnych i legalizację tego typu związków, ale nowych dywizji z tego nie będzie. Mimo, że Polska według samej Komisji Europejskiej ma najgorszą infrastrukturę w UE obok Bułgarii, to może się okazać, że firmy transportowe i logistyczne poniosą wielkie straty w transporcie na wschód. Już dziś bijemy światowy rekord w demograficznej katastrofie w tzw. dzietności, a w ubiegłym roku o 18 tysięcy więcej Polaków umarło niż się urodziło. Udział polskiego eksportu przed II wojną światową był procentowo wyższy niż ten obecny, również udział Polski w światowym PKB  w 1980 r. był sporo wyższy niż ma to miejsce dzisiaj.

Jak mamy czuć się bezpieczni, czuć dostatek, gdy nie mamy własnych banków, sieci handlowych, wielkiego i nowoczesnego przemysłu, a za chwilę możemy nie mieć nawet pól i lasów i młodego pokolenia? Tutaj Unia Europejska i Parlament Europejski niczego za nas nie rozwiążą. Już wkrótce samą Unię może czekać prawdziwy chrzest bojowy.

 

 

 

 

http://wpolityce.pl/polityka/191268-janusz-szewczak-premier-oglosil-nowy-cel-bezpieczenstwo-i-dostatek-polakow-skoro-obiecuje-to-donald-tusk-to-znaczy-ze-idzie-bieda-i-moze-sie-zrobic-calkiem-niebezpiecznie

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka