andrzej111 andrzej111
834
BLOG

Wybór sędziów przez PO to nie złośliwość tylko cyniczna kalkulacja

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 10

Można się zastanawiać o co taka zażarta batalia i dlaczego PiS tak upiera się, aby odrzucić pięciu sędziów wybranych przez PO.
Nie, nie chodzi tu o pokazanie siły i zrobienie drugiej stronie na złość na zasadzie, jak wy nam, tak my wam. Podobnie, jak zmiana uprawnień Trybunału Konstytucyjnego w obliczu zbliżającej się klęski dająca mozliwość odwołania "nieswojego" prezydenta, oraz nieuprawniony wybór pięciu sędziów przez Platformę nie był zwykłym aktem złośliwości. To była cyniczna dokładnie skalkulowana gra, aby   następcom uniemożliwić rządzenie przez następne cztery lata.

Mówi się o tym, że istnieje nierówność, jeśli chodzi o zależność partyjną sędziów  wybieranych do Trybunału, bo w tej chwili jest ich czternastu na piętnastu, których nominowała koalicja PO-PSL i SLD.  Nie mówi się zupełnie o tym, że ta piątka zafundowana przez PO na odchodne miała spowodować paraliż na cztery kolejne lata, bowiem pomimo kadencyjności i zastępowania jednych sędziów innymi, przez całą kadencję PiS nie miałby większości w Trybunale.

Opowiadanie przy tym o niezależności sędziów można między bajki włożyć. Wystarczy popatrzeć na ich obecne zaangażowanie, lub werdykty w sprawie OFE, bądź wieku emerytalnego. A więc zadaniem tego upolitycznionego organu było skuteczne blokowanie wszelkich poczynań nowego rządu przez całą kadencję. Nietrudno sobie wyobrazić, jakby się takie rządzenie po czterech latach skończyło dla PiS. Wyśmienity pomysł odchodzącej władzy, co? A więc dzisiaj pytanie o Trybunał jest równoznaczne z pytaniem, czy chcemy władzy bezradnej, która nic nie może? Odpowiedź na to pytanie ustawia nas automatycznie po jednej ze stron barykady. A przecież Polacy w większości dopiero co dali tu swoją jednoznaczną odpowiedź. Dlaczego ktoś zaraz po wyborach próbuje znów podważać wolę suwerena? Przecież poprzednia władza została odsunięta  właśnie dlatego, że miała gdzieś głos swoich obywateli.

Dla Kaczyńskiego i jego partii jest to walka o życie, a nie próba odwetu, jak to się próbuje społeczeństwu pokazać. Dotyczy to oczywiście w równym stopniu prezydentury Andrzeja Dudy. Jeśli ugną się przed naciskami i przegrają dziś tą batalię, to równie dobrze już mogą oddać władzę przekazaną im w ostatnich wyborach przez Polaków domagających się zmian w ręce towarzyszy i sekretarzy partyjnych, jak Rosati, Borowski, czy Święcicki, lub chuliganów politycznych, jak Niesiołowski, który w polskiej polityce i nie tylko obraził już chyba wszystkich, czy łamistrajka, którego tramwaj zatrzymało dopiero wyłączenie prądu w trakcji, wykreowanego sztucznie na bohatera w miejsce Anny  Solidarność  Walentynowicz, którzy dziś w stronę rządzących razem gromkim głosem krzyczą "Precz z komuną".

Wybór sędziów przez PO to nie złośliwość tylko cyniczna kalkulacja

Mało tego, właśnie dowiedzieliśmy się, że Konstytucję z 1997 roku uchwaloną za rządów dwóch wielkich "demokratów" Cimoszewicza i Kwaśniewskiego , o którą tak walczą,  ta bohaterska tramwajarka pisała po nocach już w 1982 roku, a nawet wcześniej. Jak widać pani Henia dopiero się "rozkręca".
Pytanie na dziś, czy władza ma pozostać zgodnie  z ostatnim życzeniem Polaków  w rękach ludzi według nich uczciwych i przyzwoitych, czy należy znów ją oddać w ręce łgarzy i oszustów?

Wybór sędziów przez PO to nie złośliwość tylko cyniczna kalkulacja

I jeszcze jedna uwaga:
Wybór sędziów przez PO to nie złośliwość tylko cyniczna kalkulacja

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka