Ich rodziny zapewne wczoraj były tam w komplecie, ich promotorzy z Gazety Wyborczej też. Oni także zjawiliby się osobiscie bronić demokracji w kształcie, o jaki chodziło uczestnikom, gdyby jeszcze żyli. W końcu to byli zdaniem Michnika ludzie honoru i wielcy demokraci.
Jako zatroskana demonstrantka wypowiadała się w TVN24 pani w sile wieku. Tak się składa, że była to pani Jolanta Koczorowska, która jako burmistrz Pragi – Północ, wyrzucała mnie w 2008 roku z posady dyrektora Domu Kultury Praga za poglądy, a co jeszcze bardziej żałosne oszukała finansowo. Teraz walczy o demokracje - mówi Ryszard Makowski
Gdyby nie histeria trwająca non stop w TVP Info, TVN, Gazecie Wyborczej i innych mózgopraczach, dziś byśmy się spokojnie szykowali do świąt.
PiS jeśli marzy o przeprowadzeniu reform i spowodowaniu, że Polacy poczują swoją podmiotowość, a co najważniejsze będą szczęśliwsi musi jak najszybciej zrobić porządek na rynku mediów. Niby to trywialne i wszyscy o tym wiedzą, ale weszliśmy w stan alarmowy i każda chwila się liczy. Wygląda na to, że właściciele III RP, którym nie udało się sfałszować kolejnych wyborów, by tylko zachować wpływy są gotowi wywołać wojnę domową. Bo czemuż innemu miałby służyć nie spotykany do tej pory poziom agresji wobec legalnie wybranej władzy, szczególnie w telewizji zwanej dla zmyłki publiczną? Nawet TVN i TVN24 z ledwością nadążają z antyprezydenckim i antyrządowym hejtem chlustającym nieustannie z TVP Info.
Gdy wyznawcy ludzi honoru, Jaruzelskiego i Kiszczaka upominają się w przeddzień rocznicy wprowadzenia stanu wojennego o demokrację na ulicy, są z jednej strony groteskowi, jednak z drugiej strony zjawisko jest bardziej złożone. Widać w tym tłumie ludzi wykształconych i chyba mających się za kulturalnych, zionących nienawiścią do prezydenta, rządu, no i klasycznie do Jarosława Kaczyńskiego.
Doszliśmy do momentu, kiedy manipulatorzy mogą być groźni, paradoksalnie dla demokracji. W Polsce nie dzieje się nic co by zagrażało ładowi, trwa walka polityczna i tyle, ale przecież jak widać można wywołać rozruchy pod byle urojonym pozorem. Szczególnie stając faryzejsko na straży konstytucji i wolności łatwo mieszać w niedomagających głowach. Dla normalnego człowieka Roman Giertych, Ryszard Kalisz, Barbara Nowacka i im podobni to bezczelni krzykacze. Co może zadziwiać, dla niektórych to wodzowie, mogący wieść na barykady.
Szczególnie niepokojące jest zachowanie polityków mających mandat parlamentarny. Jeśli członkowie Platformy, partii, która przegrała wybory idą na ulice kwestionować uprawnienia legalnie i zgodnie z wszelkimi wymogami wybranego prezydenta, to stają się politycznymi rzezimieszkami.
Zarzuty wobec PiS, że zaniedbał przekaz, że mógł to czy tamto są bezsensowne. Jeśli pięćset razy dziennie słychać ze wszystkich stron, że prezydent i większość sejmowa zagrażają demokracji i łamią konstytucję to to osadza się w głowach. Szczególnie ostrzeliwanych przez lata antypisowską propagandą.
Jedno o co można mieć pretensje do PiS, że nie miał przygotowanej ustawy zmieniającej w Polsce porządek medialny, wiedząc, że ma szansę przejąć władzę. Bo to powinno być priorytetem otwierającym wszelkie inne poczynania.
http://wpolityce.pl/polityka/274905-wichrzycielskie-telewizje-judza-i-wypychaja-ludzi-na-ulice-pod-chwytliwymi-haslami-o-lamaniu-demokracji-stop-dzieleniu-polakow-przez-poubeckie-media
Inne tematy w dziale Polityka
