
No i mleko się wylało, a kolejny hipokryta został ujawniony.
"SuperExpress" ustalił, że lider KOD Mateusz Kijowski zalega ponad 80 tys. zł alimentów na trójkę swoich dzieci. Świadczenia bezskutecznie próbuje ściągnąć komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Pruszkowie. Tymczasem Towarzystwo Dziennikarskie, w którym są m.in. Seweryn Blumsztajn, Jacek Żakowski, Jacek Rakowiecki, Jan Ordyński i Wojciech Maziarski, przyznało Kijowskiemu Nagrodę Wolności za... godną najwyższego uznania obywatelską aktywność.
Jakże komicznie i żałośnie wygląda teraz jego własne wyznanie i motto związane z akcjami KOD wyjaśniające motywy, "moim celem jest, żeby było przestrzegane prawo".
Jeśli tak mówi człowiek, który jest niewątpliwie przestępcą i ewidentnie łamie prawo, to trzeba się mocno zastanowić.
Na razie pomimo burzy w Internecie Gazeta Wyborcza milczy o skandalu związanym ze swoim nowym idolem niczym grób, a Tomasz Lis zaatakował w sieci w wyjątkowo wulgarny sposób... osoby, które ujawniły te niewygodne fakty. Oto elita dziennikarska III RP w całej swej krasie i moralności.

Inne tematy w dziale Polityka