Oni naprawdę nie dostrzegają swojej śmieszności?
W myśl starego porzekadła brzmiącego "Nit ci tyle nie da ile Platforma Obywatelska może ci obiecać", które wiele razy w przeszłości już się sprawdziło, także i tym razem PO postanowiło "przelicytować" PiS w obietnicach.
Jeszcze mniejsza wiarygodność, niż przy kolejnych niespełnionych obietnicach PO polega na tym, że najpierw przez trzy miesiące od wyborów zgodnie z pozostałymi anty-pisowcami totalnie krytykowali program 500+, aby obecnie widząc bezskuteczność tej krytyki zaproponować "swój program" prawie analogiczny, tylko "sprawiedliwszy". Można powiedzieć, jaki wspaniały prezent w końcu dla Polaków, a nie tylko dla swoich ministrów, szkoda tylko, że o osiem lat za późno. Przypomnieli sobie o społeczeństwie i jego problemach w momencie, gdy dostali przysłowiowego kopa od Polaków w wyborach.
PiS zaczyna dzielić dzieci - nie ma na to zgody Platformy. Będziemy to powtarzać, będziemy też gotowi do tego, by złożyć projekt ustawy na każde dziecko
— oznajmił Grzegorz Schetyna podczas konferencji prasowej, na której politycy Platformy Obywatelskiej mówili o składanym przez nich projekcie ustawy… finansującym 500 złotych na każde dziecko. A ja się pytam, dlaczego dopiero teraz, a nie wtedy, kiedy mieli większość i mogli wszystko i dlaczego tylko na każde dziecko, a nie na każdego Polaka? Przecież takie obietnice i tak nic nie kosztują, więc po co się ograniczać?
Sławomir Neumann mówił, że w ubiegłym roku wydano na politykę prorodzinną 39 mld złotych.Ja jestem w stanie mu uwierzyć, ba zakładam że to mogło być nawet dużo więcej. Należałoby jednak uzupełnić tą wypowiedź o informację, że wydatki dotyczyły tylko i wyłącznie polityki rodzinnej dotyczącej rodzin polityków PO i PSL. Dopiero wtedy to jest pełna prawda.
Inne tematy w dziale Polityka
