Prowadząc samochód słuchałem w radio wiadomości o inicjatywie nazwania gazoportu imieniem byłego prezydenta z dziwnie mieszanymi uczuciami - to znaczy cos mi tam nie pasowało - nie wiedziałem co i zapomniałem szybko o sprawie.
Teraz widzę w czym rzecz; prześmiewcy wzieli się za dowcipy na temat skojarzenia gazo - portu ze sławną "dyspepsją Trójkata Weimarskiego" itp, niesmaczne to i nieśmieszne, ale cóż, niektórych smieszy.
Rzecz w czym innym: czy TAKIEGO RODZAJU lizusostwo otoczenia Braci to przejaw zwykłej rozbrajającej głupoty, czy może potwierdza podejrzenie, smutne , że tam roi się od malutkich i większych kanalii?
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości