Tej notki nie kieruję oczywiście do czytających ją ewentualnie fachowców – jest im zbędna, nie kieruję jej tym bardziej do zacietrzewionych w swych poglądach amatorów, co to nie są w stanie zdać sobie sprawy ze swych – najczęściej podstawowych - braków w edukacji dotyczącej tematu.
Co oczywiste (pomijając fakt, że jej nie przeczytają) nie kieruję jej też do animatorów politycznej hucpy w rodzaju ”zespołu parlamentarnego”, którzy tragedię wykorzystują do swych interesów, dobrze od początku wiedząc, że nie było TU ani „zamachu” ani jakiejkolwiek winy ze strony Rosji, że raporty obu komisji z wystarczającą dokładnością dla osiągania celów swego istnienia, tak jak to na całym świecie jest robione opisały i wyjaśniły katastrofę.
Notki te (będzie – co zamierzam –ich kolejno kilka, na poszczególne tematy) kieruję do tych czytelników, którzy będą mieli pecha i cierpliwość je czytać – a którzy czują się całkowicie zdezorientowani w powodzi komentarzy, blogów „zamachowych” i „antyzamachowych”, opinii i dyskusji okołonaukowych, profesorów zwyczajnych i nadzwyczajnych, ekspertów rzeczywistych i uzurpatorów..
Jest kilka dyżurnych tematów , dostarczających argumentów dla podważania czy wręcz wyśmiewania raportów kompetentnych komisji – czyli MAK i KBWL. Głownie to:
- A. „Pancerna” brzoza
- B. Trajektoria czyli kształt i usytuowanie drogi, którą poruszał się samolot
-
- C. Proces obrotu „brzuchem do góry”
- D. TAWS, TAWS 38, czyli amerykańskie prawdy
- E. Wybuchy
W kolejnych (taki mam zamiar) notkach postaram się w możliwie – prosty jak tylko potrafię - przystępny sposób omówić te kwestie, w zależności od czasu, jaki mogę temu zajęciu poświęcać, poczynając od ” A”
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie