Fakty i zdrowy rozum nie zostawiają wątpliwości, to błąd załogi. Wyjście poza obszar bezpieczeństwa wyznaczony przez sale i korytarze sądowe oraz zabezpieczone w kancelariach sądowych akta spraw musiało skończyć się katastrofą i tak się skończyło.
Jednak wbrew faktom i logice Zespół Gazetowy Braci Czerskich powołany do zbadania prawdziwych przyczyn Katastrofy Łączewskiej twierdzi, że był to zamach i snuje teorie spiskowe. Według zespołu Ojca Redaktora załoga została fałszywie naprowadzona na Wilanów, a zapisy w skrzynkach imejlowych sfałszowane. O sfałszowaniu zapisów w skrzynkach imejlowych świadczyć mają kąty nachylenia osi na których leżą ogniskowe źrenic na sfałszowanym zdjęciu sędziego Łączewskiego. To są na razie ustalenia wstępne zespołu Ojca Redaktora, ale niebawem pojawią się ekspertyzy niezależnych i wybitnych ekspertów Czerskich.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka