No i odkryto w końcu skąd biło źródło honoru ober esbeka Kiszczaka. Z tego samego źródła czerpał siłę i motywację Ojciec Redaktor, kustosz pamięci Człowieka Honoru gen. Kiszczaka.
I tak oto upada kolejny mit. Mit o tym, że honoru nie można kupić. Otóż okazuje się, że jak najbardziej można, trzeba tylko dysponować walutą o odpowiedniej sile nabywczej. Kiszczak jak się okazuje miał tej waluty pełne szuflady.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka