Po chińsku święty ten zwie się 多马 使徒 (Duō mǎ shǐtú) lub zwyczajnie Tomaszem apostołem.
O prawdopodobnej wizycie św. Tomasza w Chinach wspominają księgi i tradycje kościelne chrześcijan w Indiach. Niektórzy z nich twierdzą, że wywodzą się one od pierwszych chrześcijan ewangelizowanych przez Tomasza Apostoła w 52 r.
Niniejsza notka zrodziła się na kanwie komentarza dodanego przez blogera ed-al.ward i skłoniła mnie głębiej do analizy Pierre’a Perriera, archeologa i historyka specjalizującego się w ustnym przekazie Ewangelii oraz Xaviera Waltera, sinologa, którzy wydali książkę zatytułowaną „Thomas fond église en Chine”. Z racji, że mieszkam we Francji od 1977 roku i że władam biegle francuskim dokumentacja znaleziona w internecie bez problemu pozwoliła na zrozumienie zawartości tego wydania.
Przed laty w 2017 roku na mym blogu ukazał się wpis o apostole Tomaszu. Zapraszam na jego lekturę.
Ewangelizacje świętych Piotra i Pawła jest dobrze znana. Niniejsi apostołowie stanowią dwa filary Kościoła, ich wiele tekstów wchodzi w skład kanonu Nowego Testamentu. Często słyszymy także o ewangelizacji Galii, która rozpoczęła się bardzo wcześnie po Wniebowstąpieniu wraz z przybyciem św. Marii Magdaleny na wybrzeże Morza Śródziemnego, aż do III wieku n.e. Natomiast mniej wiemy o misjach w Persji, w Królestwie Partów na terenie starożytnego Iranu, rządzonym przez dynastię Arsakidów istniejącym od 247/238 p.n.e. do 226 n.e. Skąpe są informacje o świecie żydowskim znajdującym się na wschodzie i północy Palestyny. Święty Tomasz i święty Bartłomiej dużo podróżowali po Azji, wzdłuż Jedwabnego Szlaku, a następnie drogą morską do Indii. Św. Tomasz był ewangelizatorem Indii, ale ewangelizował także Chiny! Według tradycji, zatrzymał się nawet na krótko w Kiusiu w Japonii, gdzie katolicyzm jest religią obecną od XVI wieku. Założenie Kościoła w Chinach przez Tomasza rzuca kłody pod nogi powszechnym ideom w Azji, także wśród badaczy. Odkrycia archeologiczne, powiązane z chrześcijańskimi tradycjami o św. Tomaszu oraz chińskie annały pozwalają potwierdzić, że ewangelizacja Chin odbyła się z wielkim sukcesem dzięki św. Tomaszowi: dwunastu biskupów w Chinach i jednego w Japonii.
Najważniejszym dowodem obecności chrześcijan w Chinach są z pewnością ich ślady w oficjalnych chińskich kronikach, które opowiadają, że w 64 r. cesarz Ming miał we śnie widzenie obcego człowieka nie będącego ani Chińczykiem, ani Partem, ani Hindusem.
Cesarz dopytywał się o znaczenie tego snu, gdy w następnym roku przybył św. Tomasz! Buddyści twierdzili, że ten opatrznościowy człowiek był jednym z pierwszych buddyjskich misjonarzy, którzy przybyli do Chin z Indii, ale jest to chronologicznie niemożliwe, gdyż typ tej postaci w żaden sposób nie odpowiada Hindusowi ani mnichowi.
Autor uważa, że postać, która ukazała się we śnie cesarzowi to Chrystus. Wyjaśniałoby to cesarskie łaski udzielone Tomaszowi po jego przybyciu.
Cesarz widział więc w św. Tomaszu bohatera swego mistycznego snu. Dlatego też ślad tej wizyty Tomasza znajdujemy w annałach, ale także w monumentalnych płaskorzeźbach z I w., których odczytanie, według całkowicie przekonujących analiz Pierre’a Perriera, może mieć wyłącznie charakter chrześcijański.
Oznacza to, że chrześcijaństwo dotarło do Chin na długo przed buddyzmem.
Buddyzm, który pojawił się w Chinach w I wieku, nabrał znacznego impulsu począwszy od IV wieku dzięki licznym tłumaczeniom i komentarzom kanonu buddyjskiego, którego jeden z rozdziałów zawierał nauki Buddy.
Doktryna ta jest rozpowszechniana słowem i szczególnie pismem, zwłaszcza w tak zwanym buddyzmie wielkiego pojazdu (mahāyāna), który promuje ideał „przebudzonego” bodhisattwy odpowiedzialnego za prowadzenie wszystkich istot ku zbawieniu.
Buddyzm uległ silnemu wpływowi kultury helleńskiej, przyniesionej przez podboje Aleksandra, a słynne „sutry” w formie w jakiej je znamy są inspirowane pismami chrześcijańskimi.
"Sutra Lotosu" jest długim tekstem, składającym się z dwudziestu siedmiu lub dwudziestu ośmiu rozdziałów w zależności od wersji i jest tradycyjnie podzielonym na dwie główne części. Pierwsze czternaście rozdziałów tworzy część tak zwaną „przeznaczeniem”, czyli sposobami przekazywania doktryny poprzez przypowieści i przykłady. Reszta to ekspozycja doktryny o wiecznej naturze Buddy.
Świętemu Tomaszowi udało się nawet nawrócić księcia z rodziny cesarskiej, który później był prześladowany.
Jak wszędzie indziej, po silnym wzroście znaczenia chrześcijaństwa, zaczynają się prześladowania...
W V, VI i VII wieku Chiny były dalej eksploatowane przez chrześcijańskich misjonarzy tzw. Kościoła nestoriańskiego oraz znacznie później, w XVI wieku, przez Matteo Ricciego.
„Portret Matteo Ricciego”, namalowany przez You Wenhui w czasach dynastii Ming, znajdujący się obecnie w Archiwum Jezuickim w Watykanie, jest powszechnie uważany za najstarszy zachowany obraz olejny namalowany przez Chińczyka.
Powszechnie wiadomo, że Jezus Chrystus nie urodził się w Chinach ani nigdy ich nie odwiedził. Jednak te proste fakty stanowiły problem dla misjonarzy i chińskich literatów w czasach dawnych misji w Chinach. Praktyczny problem zakazu poligamii i teologiczny problem wcielenia Jezusa Chrystusa stanowiły największe przeszkody dla Chińczyków.
Próby francuskiego jezuity Joachima Bouveta, aby opracować kontekstualną i międzykulturową teologię dla Chin, są znane pod nazwą „figurizmu”. Francuski uczony uważał, że nawracanie Chińczyków na katolicyzm nie niesie ze sobą konieczności odrywania ich od tradycji, gdyż są w niej obecne liczne elementy chrześcijańskie.
Figurizm był ruchem intelektualnym misjonarzy jezuickich pod koniec XVII i na początku XVIII wieku. Jego zwolennicy uważali Yijing, "Księgę przemian" za proroczą, zawierającą tajemnice chrześcijaństwa i stawiali na pierwszym miejscu współpracę z cesarzem z dynastii Qing (a nie z chińskimi uczonymi) jako środek promowania chrześcijaństwa w Chinach.
Metoda misji Matteo Ricciego opierała się na dostosowaniu do istniejących warunków w Chinach i uwzględnieniu chińskiej kultury i tradycji. Ricci i pierwsi jezuici w Chinach byli bardzo ostrożni w eksponowaniu krucyfiksu. Intensywna współpraca z chińskimi mandarynami promowała proces uczenia się przez jezuitów, którzy zdali sobie sprawę, że z akomodacji można również czerpać zyski.
Chiny, podobnie jak Indie, zawdzięczają to apostołom. Niestety, każde z tych imperiów odrzuciło Chrystusa i prześladowało jego wyznawców, stając się w ten sposób wrogami Chrystusa.
W Chinach, na „tybetańskich schodach” między Sichuanem a Yunnanem ewangelizacja skromnie się zadomowiła w dolinie dorzecza Mekongu i Saluinu. Stopniowo misje katolickie musiały wstrzymać swój poryw ewangelizacji „Dachu Świata” z powodu wrogości klasztorów buddyjskich. Misjonarze zostali stąd wydaleni.
Postrzegani przez mieszkańców jako „zachodni agenci”, misjonarze stali się również ofiarami ambicji kolonialnych mocarstw. Inwazja wojsk angielskich w Lhasie w 1904 roku była okazją do nowej fali prześladowań. Misjonarze nie starali się dotrzeć za wszelką cenę do Lhasy, wysiłkiem ich misji było zakorzenić się w regionie „tybetańskich schodów”. W 1930 roku misja zagraniczna w Paryżu była wspierana przez szwajcarski zakon Św.Bernarda.
Upadek cesarstwa w 1911 roku, późniejsza anarchia, rywalizacja lokalnych watażków, japońska inwazja, II wojna światowa i powstanie partii komunistycznej pogrążyły misjonarzy w rozsypce. W czasie wojen domowych, musieli przeciwstawiać się mnichom buddyjskim uwolnionym spod chińskiego jarzma.
Trzy lata po proklamowaniu ChRL, rozpoczynają się nowe, tym razem chińskie, prześladowania wobec misjonarzy. W 1952 roku nieliczni pozostali ewangelizatorzy są zmuszeni opuścić Chiny i schronić się na Tajwanie lub Hong Kongu.
Sytuacja Kościoła od 1952 roku jest owiana milczeniem w odległych dolinach Yunnanu . W szczególności lokalni seminarzyści są internowani do obozów pracy celem reedukacji, są zesłani nawet na trzydzieści lat! Inni, a wśród nich katecheci wybierają wygnanie, udając się głównie pieszo przez góry do Indii lub na Tajwan.
Lata 1960 i 1970 przynoszą coraz więcej antypatii, kościoły są palone lub niszczone. Religia jest przedstawiana jako promowanie zachodniego imperializmu. Dopiero od 1980 następuje lekka odwilż, która pozwala społeczności chrześcijańskiej na reorganizację i stopniowe praktykowanie wiary katolickiej oraz odbudowę zniszczonych obiektów sakralnych.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo