„Dniem czcić kobiety – po co?
Ja czczę kobiety – nocą!”
-Jan Sztaudynger
Po Rewolucji Kulturalnej z otwarciem Chin na świat, kanon piękna chińskich kobiet i wymogi nowego społeczeństwa uległy zmianie.
Dawniej piękno kobiece oceniane było w/g godności moralnej kobiety.
W odległych czasach dziewczynkom okaleczano ciało, jak gdyby piękno nadane przez naturę nie wystarczało. Do drastycznego przykładu należy zaliczyć bandażowanie stóp małym dziewczynkom.
Symbolem chińskiego systemu feodalnego są małe buciki robione dla kobiet, których stopy uprzednio owijano ściśle w bandaże. Małe istotki poddawane były torturom i cierpieniom. Dziewczynka od najmłodszych lat miała krępowane stopki, co powodowało zniekształcenie jej stóp.

Proces ten stosowany wsród bogatej warstwy społecznej był oznaką uznania społecznego, kryterium piękna i sposobem zwiększania pożądania seksualnego mężczyzn, gwarantował również bogate małżeństwo.
Kobieta pozostawała w domu, zdana wyłącznie na służbę swego małżonka, poruszała się chwiejnym krokiem poszukując równowagi jak zraniony ptaszek.
Krępowanie stóp było stosowane w Chinach od 1000 lat, jego pochodzenie datuje się z końcem dynastii Tang. Zwyczaj ten początkowo rozpowszechniony w zamożnych rodzinach później spopularyzował się w innych klasach społecznych, prawie we wszystkich narodowościach oprócz mandżurskiej, mongolskiej i Hakka. Zwyczaj ten praktykowany w niektórych częściach Chin przetrwał do XX wieku, dopiero po 1911 roku został zakazany, lecz nadal uprawiany.
Freud uważał tę praktykę jako formę fetyszyzmu, mówiąc jakoby małe stopki były strefą erogenną. Na starych rycinach chińskich spotyka się również wizerunki kobiet o małych stopkach.
Dziś ta barbarzyńska tradycja nie istnieje, ale małe buciki pozostały w kufrach i szafach chińskich rodzin. Szczególnie gdy podróżuje w oddalonych wsiach prowincji Yunnan mam okazję spotkać jeszcze ponad 100-letnie kobiety o małych stopkach.
Z biegiem czasu nakazy religijne zostały dodawane do zasad moralnych. Taoistyczni zwolennicy twierdzili, że kobieta zbyt męska jest złą partią małżeńską. Ale przecież podczas dynastii Tang za piękną kobietę uznawano silną i odporną kobietę. Jej atutem były okrągłe policzki i szerokie biodra.
Około 1000 roku drobna i krucha sylwetka jest ozdobą kobiety, jej biodra i piersi są małe. Biała cera i delikatna skóra to atrybut kobiety z dynastii Ming i Qing. Co więcej ta tendencja utrzymała się nawet do dzisiaj. Również obsesja białej jak mleko skóry utrzymała się do dzisiaj i obserwowana jest wśród współczesnych Chinek.
Wraz z pojawieniem się ruchów feministycznych i wpływów zachodniej myśli w Chinach, na nowo dostrzega się wewnętrzne piękno kobiety. Nauka konfucjańska zachwala jednocześnie wewnętrzne i zewnętrzne piękno. Fizyczne zalety dodają kobiecie pikanterii do jej wyglądu, jej aparycja jest rozszerzeniem wewnętrznych cech charakteru.
Dzisiaj uznanie chińskich kobiet staje się coraz bardziej widoczne na arenie światowej. Zauważyć można, że Chinki upodabniają swą urodę do wizerunków kobiet zachodnich, udaje im się skopiować standardowe piękno międzynarodowe... są wysokie, chude, zrobione na „chłopczyce”. Podchwytują one trendy zachodniej mody. Od lat 1990 Chinki zaczynają się emancypować i ubierać modnie. Wraz z pojawieniem się chirurgii estetycznej subtelnie wydłużają sobie nosy, nogi i zaokrąglają oczy.
Lubię Chinki i Księżyc
Inne tematy w dziale Rozmaitości