zhongguo zhongguo
1336
BLOG

JABŁUSZKA W CICHĄ NOC

zhongguo zhongguo Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

   Chiny są państwem, w którym religia chrześcijańska rozwija się najszybciej. Do 2030 r. Chiny mogą stać się pierwszym chrześcijańskim krajem na świecie.

Przypadek Chin jest szczególnie reprezentatywny dla wzrostu chrześcijaństwa w Azji. Chiny to trzeci kraj z największą liczbą chrześcijan (67 milionów). Według przeprowadzonych badań przez profesora socjologii i dyrektora Centrum Religii i Chińskiego Społeczeństwa pana Fengganga Yanga z Waszyngtonu, w 2050 roku ludność chrześcijańska w Chinach ma przekroczyć 247 milionów.
Ponadto coraz bardziej rosnąca liczba pisarzy dysydentów, krytyków intelektualnych, dziennikarzy i chińskich prawników uważa się za chrześcijan, którzy w swej wiarze widzą symbol walki o demokrację.

 

W Chinach, kościół katolicki jest podzielony na "oficjalny" i "tajny". Reżim komunistyczny ma bardziej polityczną niż naukową koncepcję statystyk, których dokonuje, a brak realnej polityki religijnej w tym kraju uniemożliwia niezależne i rygorystyczne analizy w tej sprawie.

 

  Zatrzymajmy się na chwilę na historycznych faktach dotyczących chrześcijaństwa na terytorium Chin.


Upadek cesarstwa w 1911 roku, późniejsza anarchia, rywalizacja lokalnych watażków, japońska inwazja, II wojna światowa i powstanie partii komunistycznej pogrążyły przybyłych do Chin misjonarzy w rozsypce. W czasie wojen domowych, musieli oni przeciwstawiać się mnichom buddyjskim uwolnionym spod chińskiego jarzma.


   Trzy lata po proklamowaniu ChRL, rozpoczynają się nowe, tym razem chińskie, prześladowania wobec misjonarzy. W 1952 roku nieliczni pozostali ewangelizatorzy są zmuszeni opuścić Chiny i schronić się na Tajwanie lub Hong Kongu.

  Sytuacja Kościoła od 1952 roku jest owiana milczeniem w odległych regionach Chin. W szczególności lokalni seminarzyści są internowani do obozów pracy celem reedukacji, są zesłani nawet na trzydzieści lat! Inni, a wśród nich katecheci wybierają  wygnanie, udając się głównie pieszo przez góry do Indii lub na Tajwan.

   Lata 1960 i 1970 przynoszą coraz więcej antypatii, kościoły są palone lub niszczone. Religia jest przedstawiana jako promowanie zachodniego imperializmu. Dopiero od 1980 następuje lekka odwilż, która pozwala społeczności chrześcijańskiej na reorganizację i stopniowe praktykowanie wiary katolickiej oraz odbudowę zniszczonych obiektów sakralnych.

   

               ***********


   

 Z nadejściem Bożego Narodzenia coraz więcej Chińczyków przyjmuje chrzest. Corocznie w pekińskim kościele w Wigilię odbywa się uroczysty chrzest dorosłych adeptów chrześcijańskiej wiary.

 

   Przed Świętami Bożego Narodzenia Chinom udziela się werwa szaleńczych dekoracji świątecznych. Już na początku grudnia, słynne centrum handlowe "Xidan" w Pekinie dekoruje duże choinki, w wielu sklepach rozpoczyna się inwazja kupujących przy dźwiękach radosnej i uroczystej muzyki.


                                   image


  Młodzi Chińczycy uwielbiają Święta Bożego Narodzenia. Według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Statystyki Społecznej w Chinach, około 2000 odpowiadających w 14 regionach poinformowało, że obchodzi Boże Narodzenie z rodziną i z przyjaciółmi.

 

Święty Mikołaj jest gościem w Państwie Środka przy rozbrzmiewających dźwiękach anglosaksońskiej świątecznej melodii.  

                                            image


   Tutejsze święta jednak nie mają więzi z narodzeniem Jezusa. Większość młodych Chińczyków nie zna jego znaczenia religijnego, wykorzystują oni je tylko jako dobry pretekst do zabawy. Chińczycy – wyznawcy innych religii,  nie kojarzą tych świąt z religijnym świętem tak bardzo istotnym dla chrześcijan. Wśród społeczeństwa chińskiego istnieją również wyznawcy katolickiej religii. Piąta co do liczebności grupa etniczna Miao też ma swych zwolenników katolicyzmu. Właśnie na początku grudnia w prowincjach Guangxi, Guizhou i Hunan, tam gdzie ich najwięcej mieszka, obchodzą narodziny Chrystusa. Miao zostali schrystianizowani przez misje jezuickie. Inna mniejszość narodowa to Lisu. Większość Lisu jest chrześcijanami. Ich pismo to drukowane litery alfabetu łacińskiego, pisane jak gdyby w lusterku, stanowią one lokalne pismo zwane „pismem bambusowym”.


                                image


Niektórzy Tybetańczycy zamieszkujący półnonocno-zachodnie tereny Yunnanu równiez są chrześcijanami. Wpływ przybyłych misjonarzy w XIX wieku zakorzenił się i mimo wszelakich trudności przetrwał do dzisiaj. W ich domowych włościach wszechobecne są dowody wiary, obrazy i dewocjonalia. 

Katolicy w Wigilię Bożego Narodzenia uczestniczą w pasterce. Wspaniała okazja dla młodych ludzi uczestniczyc w mszy świętej. Tłumy gromadzą się wewnątrz pekińskiej katedry, a spóźnialscy czekają na zewnątrz kościoła. Jest to bardzo radosne, gdy Święty Mikołaj rozdaje słodycze dla uczestniczących w mszy! Większość przybyłych nie jest katolikami. Znaleźli się tutaj, aby w duchu Bożego Narodzenia uczestniczyć w zabawie z przyjaciółmi.

Ciekawym zwyczajem jest ofiarowywanie na Boże Narodzenie jabłek. Jabłko po chińsku to 苹果píng guǒ, a na Wigilię mówi się平安夜píng ān yè (spokojna noc).Homofon píng istnieje w pierwszych dwóch sinogramach.
Dlatego też „ustalono”, że jabłko stanie się symbolem tego święta i idealnym prezentm ofiarowywanym na tę okazję. Jabłka są czerwone i zapakowane w papiery o czerwonym kolorze szczęścia. Należy dodać, że jabłko może się okazać „ekologicznym” prezentem posiadającym wspaniałe wartości zdrowotne.

                                               image

                                                    „Szczęśliwego Bożego Narodzenia”



Dawniej chińscy katolicy spędzali Wigilię w kościołach z rodziną. Stopniowo tradycja ta jak widać przeniosła się na zewnątrz. Do nich często dołączają wyznawcy innych religii.


   Nie zapominajmy, że pracownia Świętego Mikołaja znajduje się w Chinach. To tutaj w w powiatowym mieście we wschodnich Chinach - Yiwu chińskie fabryki produkują 75% zabawek sprzedawanych na Zachodzie, 75% ozdób choinkowych i 80% sztucznych drzewek.

image


Zdrowych i pogodnych Świąt!



zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości