Słoweńcy grają szybko i agresywnie, teraz już rozumiem dlaczego tak im poszło w dwóch pierwszych meczach. Dzisiaj to będzie duzo zależało od taktyki, od tego jak się Wenta sprawi, musi tym naszym gwiazdom troche pomóc, troche nimi wstrząsnąć, ale mam nadzieję na dobra druga połowę.
Karol się ogolił, i od razu przypomniał mi się ten wspaniały dla nas mundial z 2007 roku, byłam bardzo ciekawa co powodowało tym chłopakiem, były takie teorie, że się Karol ogolił bo mu cholernie nie szło, i zrobił to na przełamanie. Ogolił czaszkę przed meczem z Norwegami, i zaczęło żreć. Mecz był porywający, trzymający w napięciu, emocje niemożliwe do opisania, i Karol w roli głównej, głowa ogolona, pewnie jakieś podpowiedzi taktyczne ze strony trenera, trochę zmiana w stylu rzucania, i ta koncówka meczu, obłęd.
Mam więc nadzieję, że to będzie dobry omen, i wbrew temu co mi tutaj różni pesymiści gadają, my idziemy swoim tempem po przodu. A jak się idzie po przodu, to dzisiaj trzeba przetrzepać Słoweńców.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
