Nie jest moim celem pisanie o ekipach grających w eliminacjach LM, i w LE, nie jest to tez notka meczowa. Poprostu oglądam sobie ten mecz Wisły, piję sok, i się zastanawiam nad tą naszą kadrą narodową.
http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Smuda-powolal-kadre-Jest-Polanski,wid,13630676,wiadomosc.html
Tak się zastanawiam, dlaczego w tej naszej kadrze nie ma miejsca dla Patryka Małeckiego. Przy tym pierwszym golu dla Wisły podanie Małeckiego było doskonałe, mądre, i pewnie tez wypracowane, no ale kluczowe jakby na to nie patrzeć. Ja go nie lubię, jako człowieka, choć oczywiście z chwilą nastania Maskanta w Wiśle Małecki przeszedł metamorfozę, posadził go Maskant na ławce, i wymusił na nim odrobinę pokory. To tego młodego chłopaka zmieniło, to pozwoliło mu skoncentrować się bardziej na piłce, a nie na własnej osobie, na własnej doskonałości. To tylko dobrze w kontekście powołania, ewentualnego, do naszej narodowej kadry.
Małecki ma i szybkość, i drybling, i ma podanie, i dośrodkowanie, i dobrze wykonuje rzuty rożne, i myśli jednak dla drużyny, a nie tylko dla siebie. To jest napewno dokonanie trenera Maskanta, dla Małeckiego jego przyjście było zbawieniem, bo spróbował go ukształtować, zrobić z chłopca mężczyznę, i to potrafię docenić. Potrafię też docenić, mimo że go nie lubię, grę Małeckiego, cały ubiegły sezon to udowadniał, że należy mu się zainteresowanie trenera kadry.
Oczywiście, potrafię też docenić Meliksona, bo takie podanie Małeckiego trzeba jeszcze potrafić wykorzystać, i podobało mi się, kiedy po strzelonej bramce pokazał na Małeckiego, że jemu ją zawdzięcza. Ciekawość tylko czy będzie potrafił tak trzymać formę w lidze, bo w pierwszej kolejce był właściwie niewidoczny.
I dalej nawiązując do Meliksona, już Borek zaczyna klasyczną grę, grę na powołanie Meliksona do naszej kadry, on jest niereformowalny, sam mówi, że w naszej kadrze grają Francuzi i Niemcy, i dalej ciągnie wątek Meliksona. Niech w tej naszej kadrze grają chłopaki z Polski, niech się w niej lansują, niech mają szanse się wypromować, niech to IM Smuda daje szansę. Jaką mają mieć ci młodzi chłopacy nasi motywację do doskonałej gry, kiedy widzą, że się nie szuka pośród nich, tylko się szuka do kadry narodowej jakichś przyszywanych Polaków?
Nigdy tego nie robiłam ale dzisiaj apeluje do Mateusza Borka, żeby zakończył tę niedobrą dla polskiej kadry grę na powoływanie nie Polaków. Niech się to w końcu skończy. Kiedyś trzeba sobie powiedzieć dość.
Inne tematy w dziale Rozmaitości