Najpierw jego Legiunia dała ciała z Lechem na Ł3. A przecież wiadomo, że "ten Lech" jak to uwielbia mówić o Kolejorzu Wojtek Kowalczyk (mój ulubiony redaktor) zaraz po Polonii Warszawa jest Wojtka ulubionym celem docinek. Jak dla mnie Legia:-)
No a teraz jego Barcelona jednak uległa dzisiaj Realowi u siebie.
Kto tam będzie w Hiszpanii mistrzem to ja mam w głebokim poważaniu, no i lubię Messiego, stąd zawsze łaskawiej patrzę na Barcelonę, ale dzisiaj trzeba powiedzieć, że Real zagrał prawie bezbłędnie, i jak na trenera który tę drużynę prowadzi, odważnie, i dość ofensywnie. Jasne, że w środku pola postawili autobus, ale kto by nie postawił? Lech też w II połowie z Legią zagrał mądrze w defensywie, bo w tym meczu oprócz prestiżu jednak liczyły się najbardziej trzy punkty. I podobnie dzisiaj chyba podszedł do tego zadania Real.
Ronaldo to jest nurek (podobnie jak serbski Rado) i słusznie go tam Kibice Barcy obrzucali jakimiś papierami, ale teraz już nie można powiedzieć, że on strzela bramki tylko słabym.
Mam nadzieję, że redaktor Kowalczyk jakoś to przeżyje, i jutro dotrze do studia cafe futbol szczęśliwie:-) chyba że na ten mecz się wybrał, o, to może nie zdążyć. Ale już się cieszę na to jak będzie mówił, że coś tam zrobił "Marszczerano".
:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości