Krótki przerywnik, w odpowiedzi panu Igorowi, i wracam do piłki nożnej.
Teoretycznie Francuzi powinni wygrać, nie powiem, że jakoś specjalnie łatwo, bo widać determinację Ukraińców. Wspaniała pogoda, piłka powinna chodzić jak rakieta, szczególnie pod nogami takich fantastycznych piłkarzy, jakich Żabojady przywiozły na ten turniej.
A później mecz Grupy D na który czekam, bo dzisiaj już Rooney wraca do 11 Angoli, i w zasadzie, powiadam, w zasadzie, nie powinni miec ze Szwedami większych problemów, mimo Ibry.
Tutaj już nie ma kelnerów do podawania piłki, nie ma narazie żadnej ekipy, której by nie zależało na tym żeby wygrać, mały wyjątek zrobiłabym dla PZPN-u, bo w pierwszym meczu graliśmy jak pipy grochowe, a w drugim baliśmy się chyba tej szansy na wygranie meczu z Ruskami. Reszta bez zarzutu, Irlandczycy wczoraj do ostaniego gwizdka, cały czas liczą na strzelenie choćby tej honorowej kasty.
Oberwanie chmury w Doniecku. Wspaniale to wygląda. Burza przejdzie raz dwa, tylko czy ta woda zejdzie, żeby można było grać.
Inne tematy w dziale Rozmaitości