Mógł być królem Polski. Mógł być ale niestety nie mieliśmy łaski boskiej, żeby tak się stało. Nic się nie dzieje bez łaski boskiej.
"Żydowski kronikarz Natan Hannower pisał o jego roli w ratowaniu uciekinierów z kozackiej pożogi:
…niósł ich, jak na skrzydłach orlich, aż ich przeprowadził dokąd chcieli. Gdy im groziło niebezpieczeństwo z tyłu kazał im iść przed sobą, a gdy im groziło z przodu wówczas on maszerował przed nimi, jako tarcza i puklerz, a oni za nim kładli się obozem."
"Jego domniemane zmumifikowane zwłoki oglądać można w krypcie klasztoru na Świętym Krzyżu., na Łysej Górze."
Jarema Wiśniowiecki, warto go odwiedzić.
Jarema Wiśniowiecki, warto go odwiedzić, i warto o nim pamiętać. Wielki człowiek. Tym bardziej jeśli się pamięta jego historię, i co zrobił dla Polski.
Inne tematy w dziale Rozmaitości