Cały mecz derbowy był absolutnie dobrze sędziowany, choć ten karny na Koseckim był zdaje się typowo, mniej czy bardziej ale jednak nurkowaniem.
W przerwie meczu Kosecki wypowiedział się tak:
"Karny ewidentny, szukałem tego karnego więc osiągnąłem swój cel"
Znaczy się co, był ten karny, czy był zaplanowany Czy mam to rozumieć podonbnie jak zachowanie Frankowskiego w Białymstoku, kiedy powiedział, że prowokował Arboledę, co w końcu mu się udało, i wyeliminował go z meczu?
Legia grała jakby nie chciała wygrać, a Polonia jakby chciała zremisować.
Znaczy się wynik był adekwatny do gry.
Ale dla mnie to mniejsza, bo najważniejsze, że Kosecki jest zwykłym nurkiem,który to nurek jest kolejnym na mojej liście nurków. Na pierwszym miejscu jest oczywiście Radović.
Inne tematy w dziale Rozmaitości