Anna Anna
561
BLOG

„Szum medialny”

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 23

Marek Motyka mnie zapłodnił ale pisarsko (za co dzięka Bogu), bo sobie posłuchałam co mówi na temat rezygnacji Probierza, i mówi, że „szum medialny” sprzyja zwolnieniom trenerów, a to nie służy Klubom. Noż jasna cholera, skoro częste zwalnianie trenerów nie służy Klubom, to co zarządy Klubów obchodzi „szum medialny”? co ich to wali? znaczy się co, jak np. jakiś dziennikarz gospodarczy napisze, że mu się stłukła jakaś filiżanka kupiona tu i tu, to producent tej filiżanki rozpocznie jakieś dodatkowe testy na tłuczenie? czy po prostu ma to w dupie, bo wie, że większość tego typu artykułów jest sponsorowana, i sam za chwilę opłaci jakiegoś pismaka, który napisze, że te filiżanki się nie tłuką? 

Probierz spierd..ił z Wisły Kraków po kilku przegranych spotkaniach, po zaledwie 6 kolejkach ligowych, rozegranych w bardzo kiepskim stylu, słabo pod względem i sportowym, i bez determinacji całej drużyny. Spied..ił za porozumieniem stron, czyli zapewne zrzekając się tam jakichś pieniędzy. Piszę o tym, a nie lubię, bo już czytałam, jaki to jest honorowy facet. No więc pytanie jest proste, czy facet jest honorowy, czy facet jest tchórzliwy, czy facet ma tak dalece rozwiniętą miłość własną, tak potężne ego, że zwyczajnie spierd..ił po kilku przegranych spotkaniach, kiedy to poczuł odnowy wiatr?

Druga sprawa, bardzo ważna- to piłkarze, ja nie mam wysokiego mniemania o piłkarzach Wisły, w ubiegłym sezonie przegraliśmy z tymi lewusami trzy razy (TRZY RAZY) dla mnie, to były najbardziej frajersko stracone punkty przez Kolejorza w całej jego historii. Nie mogłam pojąć, jak można przegrać z ekipą lewusów dwa razy gorszych od ekipy, którą mieliśmy w ubiegłym sezonie. A jednak nam się to udało. Długa ta dygresja, wracając więc do piłkarzy, to przy okazji tej rejterady Probierza, znowu wychodzi ta środowiskowa zmowa milczenia. Probierz niby coś tam, na konferencji prasowej jęczy między wierszami, dając do zrozumienia, że piłkarze nie grali na 100%, i sugeruje, że teraz, po jego odejściu, mogą nastąpić jakieś zmiany w grze. Nie rozumiem zarówno dziennikarzy, trzymających w tajemnicy te grupy trzymające władzę w poszczególnych zespołach, i samych Klubów, które nie mają pomysłu jak sobie z tym radzić. Wolą więc zwalniać trenerów. Wyobrażacie to sobie w ManU? 

Wystarczy, że w tych naszych drużynach, gdzie jednooki jest królem, dwóch trzech ludzi się dogada, i zacznie się w meczach drapać po fiu..ch, natychmiast nie ma jedenastki na boisku, nie dojechała. Gra Wisły taką właśnie sytuację mi przypominała, ale człowiek nigdy nie chce zakładać najgorszego, a dla mnie taka postawa to sabotaż, i sabotażyści powinni zostać natychmiast odstrzeleni. Mnie nie interesuje co ich boli, co ich drażni, działają na szkodę Klubu, kop w dupę, i wilczy bilet. Tak właśnie wyglądała gra Wisły, jakby kilku ludziom zależało na grze, a kilku właśnie „nie miało formy”. Jeśli te spostrzeżenia są dobre, to najbliższy mecz jaki będą grać z Legią na Ł3 powinni zagrać na pełnej ku..wie (pamiętacie ten tekst? na pełnej ku..wie Adrian!) i z zaangażowaniem, i lepiej pod względem piłkarskim. Ja na to właśnie stawiam, stawiam, że w najbliższym meczu Wisły z Legią na Ł3 zobaczymy zupełnie inną Wisłę. Czuję to, bo mam wrażenie, że te zwycięstwa Wisły z Lechem odbywały się trochę na podobnej zasadzie, mianowicie są takie mecze, i taki teren, na którym się gra, niezależnie od tego czy się akurat ma akcję zwalniania trenera, czy sraczkę, czy złamany kręgosłup. A pamiętajmy, że Kibice Wisły już dali piłkarzom jasny sygnał, że z Legią ma być zwycięstwo. OK. łykną pewnie inny wynik ale po walce.

Jest jeszcze jedna możliwość, mianowicie taka, że trener Probierz jest ambitny, ma jaja, jest honorowy, ale nie jest trenerem, który może z powodzeniem prowadzić drużyny o większym formacie. Przypomnijmy sobie, że z Jagą radził sobie dobrze ale był jeden wyjątek, wyjątkiem był Łowca Koszmarów. W Białymstoku robił za tzw. „szamana” ale tylko z tą grupą piłkarzy których sobie sam wyselekcjonował, i którzy to piłkarze nie mieli znanych nazwisk. Te nazwiska dopiero zyskali kiedy Jaga wykręciła naprawdę dobry wynik, i po bardzo poważnej selekcji jakiej Probierz tam dokonał. Przynajmniej na razie nie udowodnił, że na miano naprawdę dobrego trenera zasługuje.  Na razie charakteryzują go cztery rzeczy- ambicja, duże ego,  umiejętność zaszczepienia ambicji w piłkarzach z pozoru skazanych na porażkę, w piłkarzach, których sam wybrał lub którzy nie mają innej propozycji pracy. No i czwarta, stawianie w 90% na obronę, na taką organizację gry w tyłach, która ograniczy maksymalnie utratę bramek, i na liczenie, że „coś” się uda zdobyć z przodu. Wisła też tak grała, chyba pierwszy raz odkąd zaczęła odnosić jakieś sukcesy, czyli od ery pana Cupiała.

Ten tekst nie jest o Wiśle, tylko o tym, że w naszym kraju nie ma chyba jednego mądrego zarządu Klubu piłkarskiego. Jakby ktoś miał inne zdanie, to chętnie zapoznam się z jakimś dobrze zarządzanym Klubem (liga bez znaczenia) który nie sra w gacie, kiedy otwiera przegląd sportowy, gówno prawdę lub jakieś inne media. I jest odporny na „szum medialny”.

 ==

A tutaj co? gliniarnia krakowska postanowiła się wybić na niepodległość? i wbrew temu co napisał na swoim blogu Iwan, nie robić ludziom wody z mózgu? Okazuje się, że w Polsce jednak można sobie dać po pysku nie z powodu barw kibicowskich, i policja może to powiedzieć w mediach. Jestem jakby (jakby to powiedzieli w wielkim świecie) w lekkim szoku. Chyba, żeby Iwan wiedział lepiej, tylko że nie widzę korzyści z mówienia pod prąd rządowi i wiodącym mediom (kopia z Brixena:-).

==

PS miał być tekst o bramkarzach w ekstraklasie, no ale ten Motyka..:-)

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Rozmaitości