"Tekturowe klaskacze można kupić-atmosfery nie" taki trans zawisł niedawno podczas meczu Bayernu Monachium w miejscu gdzie zwykle siedzą ultrasi tego Klubu.
Ja pierniczę Kibole Bayernu Monachium uznali podobnie do innych ultrasów, także tych w Polsce, że pikniki można kupić ale atmosfery się nie kupi.
Kibole Bayernu Monachium są skłóceni z Klubem, i, jak czytałam, bojkotują mecze swojej drużyny. Dlaczego? no dlatego, że są obmacywani szczegółowo na bramkach, i nie mogą robić tego co kochają, znaczy się np opraw z racami. Niewiarygodne, nie? Niemieccy Ultras bojkotują swoją drużynę z tak błahego powodu! Kurde, mają wyniki, stadiony, kasę, czasem też gwiazdy światowego formatu, a jednak w dupach im się przewraca!
U nas dzieje się podobnie, u nas też obmacywanki, też kary, też bojkoty, ale u nas gorzej niż u Niemców, bo u nas nie tylko nagonka z uwagi na race, u nas nagonka z uwagi na oprawy zahaczające o nuty patriotyczne. U nas gorzej niż u Niemców, bo u nas nagonki polityczne, u nas gorzej niż u Niemców, bo u nas słabszy poziom, eufemistycznie rzecz ujmując, u nas nie zagra Raul, na którego załadowałoby się na stadion milion pikników, żeby tylko zrobić sobie zdjęcioro na fejsa (jest jeszcze nasza klasa?) i się pochwalić przed publicznością.
Trener Bayernu powiedział między innymi, że nie ma zgody środowiska piłkarskiego w Niemczech na pirotechnikę na stadionie. Zapytany o to czy odczuwa brak dopingu, dłuuuuuugo się zastanawiał, i w końcu powiedział, że no coś tam odczuwa ale generalnie i tak nie ma zgody.
Lechia mnie niedawno mocno zaskoczyła, gdy przeczytałam, że nacierają w sprawie piro na stadionie:
http://ekstraklasa.net/ekstraklasa/lechia-pierwszym-klubem-z-licencja-na-pirotechnike-wideo,artykul.html?material_id=509e32e29a22dd5123000000
"O tym jak sprawdza się ta idea w Norwegii opowiadał jeden z tamtejszych kibiców, Arne Christian Eggen, z grupy Tifo Trondheim 05. Model gdański przybliżył natomiast prezes SKLG "Lwy Północy", Piotr Zejer. - Wszystko zależy od tego, kto używa rac i w jaki sposób. Podobnie jak z nożem kuchennym, czy nawet z piaskiem na plaży. Jesteśmy w stanie ponieść odpowiedzialność od strony formalno-prawnej za to, co będzie się działo na trybunach w zakresie opraw i pirotechniki - przyznał Zejer."
Wcześniej wspominałam też o działaniach Widzewa w tej materii, Widzewa, jako Klubu, a nie Kibiców.
Niedawno przeczytałam też o spotkaniu Bońka z Kibicami, zapewne ten temat był jednym z wielu problemów, jakie na naszych stadionach istnieją.
Z jednej strony, to wszystko stało się impulsem dla mnie, żeby sobie przypomnieć ilu ludzi straciło życie albo zdrowie po użyciu pirotechniki na stadionach? i druga sprawa, w ilu przypadkach pirotechnika była odpalana na innych, niż ultraskie, sektorach?
I z drugiej strony, zastanowiłam się, ile radości było z takiej oprawy? a także, na ile taka oprawa podnosi poziom widowiska na naszych (liga nieistotna) stadionach?
W pierwszym przypadku nie mam pojęcia, może jakiś dobry człowiek mi tutaj da linki, i powie jak to jest z tą pirotechniką podczas meczów, a w drugim przypadku nie mam wątpliwości, że często tylko dzięki tym oprawom da się te mecze w ogóle oglądać.
Czekam niecierpliwie na te zgony, i utraty zdrowia Kiboli na stadionach z powodu pirotechniki, szczególnie, że zbliża się sylwester, i zapewne niejednemu dupę urwie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości