Dwa pierwsze mecze naszych piłkarzy ręcznych nie dawały najmniejszych nadziei na to, że w tych mistrzostwach świata możemy coś ugrać, i dzisiaj właśnie sprawdzają nas Słoweńcy. Piłka ręczna w ogóle, a w szeczególności reprezentacji Polski- jest dyscypliną dla Kibiców zawałową.
Przebudowana ta drużyna mocno, łącznie z naszym niemieckim trenerem, który jak się da zauważyć, jest chyba jeszcze większym nerwusem od "naszego pana". Na dodatek nerwusem zapadającym w jakieś całe długie chwile zamyślenia, i oddalenia:-)
Kto dzisiaj oglądał, to wie, że mocniejszy rywal zmiecie nas z parkietu ale gdzie tutaj porównywać do nożnych? nożni by się już położyli, i uznali, że się nie da nic zrobić, co zresztą jakoś nadzwyczajnie dziwne nie jest, kiedy Polska reprezentacja nożna gra w jakimś absurdalnym zagranicznym zaciągu.
Przegrana minimalna ale przegrana, grunt, żeby te ekipę zgrać na mistrzostwa europy, bo to one są wyznacznikiem poziomu w tej dyscyplinie sportu. Młodzi (nowi) muszą się odnaleźć, i załapać, że na imprezie mistrzowskiej gra się inaczej niż w lidze, a w szczególności w polskiej. Nie da sie wygrywać z równym sobie czy z mocniejszym rywalem nie strzelając karnych, bez groźnych skrzydeł, czy też z obrotowym, który, mając takie warunki fizyczne jest jeźdzcem bez głowy.
Czy się da tę ekipę zgrać, odmłodzić, i wzieść na wyższy poziom, z tym trenerem, bez jakichś dziesięciominutowych zacięć w strzelaniu bramek, to pewne będzie można po tym turnieju jakoś ocenić Niezależnie od wyniku na tym mundialu, to przy tak słabej lidze jaką mamy w kraju (podobnie jak w nogę) to przynajmniej wiemy, że mamy w ręcznej chłopaków z jajami, bo choć przegranych to walczących.
PS gdybyśmy ten mecz wygrali, to pojawiłoby się tutaj z 10-20 notek fachmanów prorokujących dla nas MŚ.
:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości