Swego czasu dostało mi się od „Gazety Wyborczej” za powtórzenie relacji członka Biura Politycznego prof. Janusza Reykowskiego, że to on jako pierwszy wkrótce po wyborach 4 czerwca 1989 r. zapytał Adama Michnika czy zwycięska „Solidarność” nie byłaby zainteresowana stanowiskiem premiera, a jeśli tak, to kto byłby premierem. W wydanym niedawno tomie II „Zmierzchu dyktatury” (dostępny na www.poczytaj.pl) publikuje m.in. poniższy dokument, z którego wynika, że pewien znany dziś polityk miał 10 czerwca 1989 r. podobny pomysł. Jak Państwo sądzicie, ma dziś powody do dumy, czy nie?
###
W dniu 10 czerwca b[ieżącego] r[oku] w kościele pw. Bożego Ciała w Elblągu odbyło się spotkanie członków Komitetu Obywatelskiego "Solidarności" w Elblągu z wybranymi w ostatnich wyborach senatorami i posłami z ramienia „S[olidarności]”. W trakcie spotkania odczytano komunikat z rozmów przeprowadzonych przez stronę opozycyjną z przedstawicielami rządu w kwestii wyborów uzupełniających do Sejmu.
W sprawie taktyki w trakcie II tury wyborczej poinformowano o decyzji udzielenia poparcia kandydatowi na posła z ramienia SD – Michałowi Walukowi. W sprawie pozostałych trzech mandatów wywiązała się dyskusja, w wyniku której ustalono, że zostanie udzielone poparcie Jerzemu Bartnickiemu kandydującemu na mandat PZPR, natomiast kwestii pozostałych mandatów nie rozstrzygnięto.
W czasie spotkania głos zabrał Jarosław Kaczyński, który oceniając przebieg wyborów stwierdził, że strona opozycyjna osiągnęła więcej niż się spodziewała. W związku ze zdecydowanym zwycięstwem wyborczym, "Solidarność" znalazła się w skomplikowanej sytuacji politycznej, ponieważ ma ona do rozwiązania dylemat: czy ma być opozycją, czy ma wziąć odpowiedzialność za kierowanie krajem. Następnym problemem jest powołanie nowego rządu. Zdaniem Kaczyńskiego opozycja będzie reprezentowała większość w Zgromadzeniu Narodowym. W przypadku przyjęcia do realizacji wariantu współudziału w sprawowaniu władzy, należy liczyć się z zagwarantowaniem objęcia funkcji premiera.
Poseł E[dmund] Krasowski w swoim wystąpieniu stwierdził, że "Solidarność w ciągu miesiąca osiągnęła więcej niż w ciągu ostatnich siedmiu lat. Ważne jest aby tego nie stracić". Według niego władza jest jeszcze silna dysponując armią i aparatem MSW, jednakże „S[olidarność]” będzie tą władzę kontrolować. Kontrolą należy objąć również handel zagraniczny. W jego ocenie w II turze wyborczej weźmie udział szacunkowo 20-25 procent wyborców.
W dalszej części dyskusji J[arosław] Kaczyński podkreślił, iż bardzo ważną sprawą będzie doprowadzenie do wyborów do rad narodowych i "wolnych wyborów" do Sejmu. Należy również zmienić przepisy o nadzorze prezydenta nad samorządem terytorialnym. Dla spopularyzowania w społeczeństwie celów opozycji muszą zajść zmiany w środkach masowego przekazu umożliwiające dostęp do nich przez „S[olidarność]”. Opozycja może również liczyć na przemiany w świadomości korpusów oficerskich milicji i wojska. Zgodnie z zaleceniem L[echa] Wałęsy „S[olidarność]” w Sejmie musi stanowić opozycję konstruktywną.
Zebrani obecni na spotkaniu uznali ostatnią kwestię za własne stanowisko z zaleceniem przedstawienia jej przez J[arosława] Kaczyńskiego na najbliższym posiedzeniu KKW oraz zaapelowali o jedność w szeregach opozycji i pełne zaufanie do L[echa] Wałęsy.
Na zakończenie spotkania poinformowano, że w dniu 16 czerwca odbędzie się spotkanie z członkami obwodowych komisji wyborczych reprezentującymi „S[olidarność]” oraz, w dniu 17 czerwca odbędzie się posiedzenie KKW, które definitywnie rozstrzygnie kwestię dalszego istnienia komitetów obywatelskich „S[olidarności]”.
Zastępca Naczelnika
Wydziału III WUSW w Elblągu
kpt. mgr Z[ygfyd]
Michałek[1]
Źródło: AIPN, sygn. IPN BU 0236/410, t. 27, k. 47-48.
[1] Zygfryd Michałek był zastępcą naczelnika Wydziału III WUSW w Elblągu w latach 1982-1989.
Inne tematy w dziale Kultura