Rewolucja zacznie się od Niemiec. Rewolucja islamska oczywiście. Dlatego, że jest tam jedno z największych skupisk muzułmanów na tak zwanym Zachodzie. Ale nie tylko dlatego.
Dlaczego uchodźcy z Syrii nie uciekają do dobrze się mających ekonomicznie krajów arabskich (a szerzej muzułmańskich w sensie religii panującej) a uciekają do pogrążającej się kryzysach i bezbożniejącej zachodniej Europy (głównie ich celem są właśnie Niemcy)? Przecież tam im geograficznie, religijnie i kulturowo najbliżej. Przecież ekonomicznie to jest nieuzasadnione w warunkach potężniejącego kryzysu. Przecież to nie jest wykwalifikowana siła robocza, kadra techniczna, inżynierowie. Tych już dawno nie ma w rejonach objętych wojną. Nie jest to ekonomicznie uzasadnione w sensie zapewnienia im godziwego miejsca na rynku pracy. Ale od czego jest przecież socjal! To jest tykająca bomba podłożona pod panujący na zachodzie socjalizm. Najpierw obciążyć kosztami państwo tak, że nie udźwignie tego ciężaru. Drzeć z niego ile się da. Ja się nie da to zrobić rewolucję przy bierności stada pozbawionego swego pasterza. To jest strategia wojny Dawida z Goliatem. Uderzyć go w najbardziej nieoczekiwanym miejscu. Nie atakować baz wojskowych ale stopniowo niszczyć państwo przy wsparciu rządzących lewaków, dla których największym zagrożeniem jest prężne chrześcijaństwo. Muzułmanów w Niemczech jest około czterech milionów. Do walki zbrojnej może być zdolnych już w tej chwili około miliona ludzi (wliczając w to oczywiście kobiety i dzieci). Oczywiście mających skromne uzbrojenie, ale w walce partyzanckiej w mieście nie potrzeba je wcale dużo. Spróbujcie walczyć z tak liczną partyzantką w mieście. W takiej walce to regularne wojsko mam problem.
Powtarzające się co jakiś czas akty terrorystyczne są weryfikacją jak będą reagować społeczeństwa, jak będzie reagować państwo. Ale same akty terrorystyczne to za mało. Trzeba realizować strategię nakreśloną przez Yassera Arafata: macica kobiety jest najważniejszą bronią. Mieć dużo dzieci, nie asymilować się z dogorywająca kulturą zachodu pozbawiającą się na własne życzenie najważniejszego spoiwa: religii. Natomiast pielęgnować własną religię i własne tradycje. Kościół niemiecki jest ogarnięty szaleństwem uczynienia kościoła katolickiego popularnego miejsca spotkań bez wzajemnych zobowiązań. W ten sposób po jednym pokoleniu nie będzie kościoła wcale. Liberalizm to jest ślepa uliczka, w ten sposób tworzy nie spójnego społeczeństwa a luźną chmurę elektronów. Po prostu idealne miejsce do przejęcia terytorium państwa bez jednego wystrzału. W modelowy sposób opisane przez byłego rezydenta KGB Jurija Biezmienowa w jego wykładach „Jak napaść na państwo”. Wykład ten krąży od lat po Internecie a pierwotnie był wygłoszony dla studentów politologii w USA na latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Ponad trzydzieści lat temu. A nadal nie trafia to do pustych głów.
Ja wiem, że sierdceszczypatielnyje obrazki będą publikowane w mediach, bo to działa na każdego człowieka w pierwszym odruchu. Tak jak słynne zdjęcie z Sajgonu po wkroczeniu tam Viet-kongu, na którym żołnierz Południa strzałem w głowę zabija cywila. Dopiero po latach okazało się, że ten cywil to był żołnierz Viet-kongu (taką taktykę przyjęli aby przeniknąć do Sajgonu niezauważeni), który zabił z zimną temu żołnierzowi Południa całą rodzinę. Potem gdy już komunizm zapanował w całym Wietnamie to z niego uciekali Wietnamczycy dżonkami gdzie popadanie. Również tonęli na oceanie jak teraz uchodźcy z Syrii. A przecież aktorka Jane Fonda fotografowała się na stanowisku artylerii przeciwlotniczej Viet-kongu w Hanoi. Nawet jej włos za to z głowy nie spadł. Dlatego takie widoki należy traktować jako element wojennej propagandy. Należy przejść od fazy wzruszenia do fazy chłodnej refleksji. Wzruszenia durnowate społeczeństwa zachodnie kupują to jak świeże bułeczki ale nie stać ich na szeroką chłodną refleksję. Są jak jakieś plemię w Oceanii, które nie kojarzy stosunków seksualnych z pojawianiem się na świecie potomstwa. Bo na te sprawy należy patrzeć chłodno. Przez ostanie ponad ćwierć wieku od czasu zakończenia II wojny światowej Bliski Wschód jest wciąż ogarniany coraz to nowym konfliktem zbrojnym. Wojna w Libanie trwała piętnaście lat ale nie było takiego exodusu jak ten obecny. Nawet gdy wybuchła wiosna ludów islamskich to też nie było takiego exodusu. Wojna w Syrii trwa już od czterech lat a exodus rozpoczyna się właśnie teraz. To musi zastanawiać jakie interesy ma Zachód z Assadem, że nie da się tego problemu z nim rozwiązać. Jeżeli ma to na pewno brudne. A w ten sposób ma teraz problem jak kiedyś USA z Kubą. Wspierano krótkowzrocznie reżim Batisty aż wyhodowano komunistów Castro – z autentycznym poparciem, rzecz zupełnie niesłychana! - i potem był problem, gdy ZSRR postanowił rozmieścić tam swoje wojska rakietowe zdolne rozwalić w pył USA. A można było wcześniej wspierać ludzi i reformy, które trzymałoby Castro i bandę na zupełnym marginesie.
Znani politycy reprezentujący interesy niemieckie tacy jak Merkel i Tusk wzywają do europejskiej solidarności gdy to ich ziemię uchodźcy wybrali jako swoją ziemię obiecaną. Ale wystarczy przypomnieć, że gdy budowano Nordstream pomiędzy Rosją i Niemcami z pominięciem interesów Polski to ci politycy nie widzieli w tym nic niewłaściwego. Należy wyraźnie powiedzieć, że Niemcy i Francja na własne życzenie utworzyły u siebie zarzewia państw islamskich i należy im zdecydowanie odpowiedzieć. Gdy my jesteśmy w potrzebie to nas olewacie. Teraz gdy wam grozi coś to wołacie do nas o pomoc. Nie, właściwie nie wołacie, nakazujecie nam. Bo jak nie to… Tak wygląda wasza „europejska” solidarność w praktyce.
Znani politycy reprezentujący w Europie niemieckie interesy tacy jak Merkel i Tusk powołują się na to, że ktoś kto doświadczał w przeszłości solidarności powinien teraz odpłacić teraz tą solidarność okazać Niemcom. Jeżeli oboje polityków miało na myśli potraktowanie Polski Nordstreamem to należy im zdecydowanie odpowiedzieć. Więc albo zaczniecie rozumieć – i realizować w praktyce! - solidarność z Europą „drugiej prędkości” albo radźcie sobie sami.
Inne tematy w dziale Polityka
