Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
1707
BLOG

Złoty drucik

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Nasz genom w 99% jest zgodny z genomem myszy. Genom szczura jest w 90% zgodny z genomem człowieka. To więcej niż w przypadku małp (smuteczek dla wszystkich, którzy w małpie widzą swego przodka). To też jest pewnie powód, że doświadczenia laboratoryjne leków przeprowadza się właśnie na tych gryzoniach, ponieważ mają one genomowe hardware najbardziej zbliżone do naszego.

Jednakże nie chodzi tu tylko o zgodność genomu zastosowaną do medycyny. Również badania społeczności przeprowadzano na myszach, tak jak w słynnym eksperymencie Calhouna, który stworzył im Nowy Wspaniały Świat. Jak się ten eksperyment zakończył? Całkowitą zagładą tego świata. Zagłada nastąpiła w warunkach totalnego debilizmu mysich osobników z ostatniej generacji. Kolejne fazy upadku tego mysiego Wspaniałego Świata, jako żywo przypomnianą dzieje cywilizacji zachodniej ostatnich 60 lat. Prawie jota w jotę.

W kontekście tego, co się dzieje dziś - tu i teraz - szczególnie ciekawy był eksperyment ze szczurami, którym wszczepiono złote elektrody do mózgu, a konkretnie do obszaru doznawania rozkoszy seksualnej (podobno szczury ją mają). Szczury odkryły, że naciskając na przycisk podłączony do tego złotego drucika doznają tejże rozkoszy. Nie owijając w bawełnę, istotą badania było sprawdzenie jak szczury będą dozowały sobie przyjemności z masturbacji. Jak dozowały? Nie dozowały wcale, za-mas-tur-bo-wa-ły się na śmierć.

W eksperymencie, który chcą teraz liberałowie przeprowadzić w Warszawie nie chodzi o nic innego jak o zagładę całego pokolenia. Sprowadzenie na manowce całego pokolenia młodych ludzi, którzy zafrapowani swoja seksualnością - w wieku czystości umysłowej i emocjonalnej – już z tej drogi nie zawrócą pogrążając się ciągłym naciskaniu na ten złoty drucik wprowadzony im do mózgu. Temu materiałowi badawczemu będzie można wszystko zabrać: wolność, własność, prawo, tożsamość. Poza jednym. Poza złotym drucikiem i możliwością wysyłania nim impulsów elektrycznych do mózgu, do sfery rozkoszy. Możliwość drażnienia tej sfery w mózgu będzie swoistym silnie uzależnionym aktem wyboru za tymi, którzy ten drucik wprowadzili i przeciwko Kasandrom, które ten drucik – dla ich uratowania ich życia! - chciałby im wyrwać.

Amerykańskie i zachodnioeuropejskie szczury i myszy są już w głębokiej fazie tego eksperymentu. Statystycznie rzecz biorąc, z całym pokoleniem jest już problem nie do rozwiązania. Głupota szerząca się na uniwersytetach amerykańskich oraz promocja głupoty w mediach wydaje się być już nie do zatrzymania. Skończyła się nauka i zdobywanie wiedzy, rozpoczął się terror rozwydrzonych bachorów, którzy tępią wszystko, co jest sprzeczne z ideą Złotego Drucika.

A uniwersytet to przecież ma być kuźnia elit, a przede wszystkim miejsce poznawania Prawdy. Jeżeli nie będzie nowych elit z uniwersytetów, to kto będzie elitą w takim razie? Ci, którzy ten eksperyment prowadzą oraz ci, którzy wyrwali ten złoty drucik ze swego mózgu i dbali o to, aby nikt z najbliższych nie miał go wszczepionego. Tyle i aż tyle. Jednakże istotą sprawy jest skala statystyczna. Jeżeli da się ogłupić szerokie masy młodych ludzi to biada społeczeństwu poddanemu takiemu eksperymentowi. 50 lat i nie będzie co zbierać. Zagłada mysiej szczęśliwości w czystej postaci. Niewielka liczebnie grupa szczurołapów wyprowadzi ku zagładzie całą szczurzą cywilizację.

Mysi eksperyment prowadzony na Zachodzie miał miejsce w zupełnie innym czasie. Był pod wieloma względami atrakcyjny. Prowadzony był w aurze Wolności Wyboru. Prowadzony był niezwykle subtelnie, wręcz niezauważalnie.

To, co się u nas dzieje – tu i teraz – odbiega od tej uwodzicielskiej atmosfery woni narkotyzujących kadzidełek, kolorowych sukien i strojów dzieci kwiatów (dziś znaczna ich cześć wącha kwiatki od strony korzeni), fatamorgany miłości i wolności, uwodzicielskiej muzyki, jaką szczurołapy odurzają całe szczurze kolonie, wydawać by się mogło możliwe do pokonania tylko przy pomocy napalmu.

Z perspektyw czasu nie mogę odmówić perfekcji tym, którzy to wszystko wymyślili. Sidła były tak perfekcyjne, że nie każdy mógł się z nich uwolnić. Bez powierzenia się Bogu, praktycznie niewykonalne.

Jednak to, co się dzieje u nas – tu i teraz – prowadzone jest przez bez żadnej zasłony dymnej, bez żadnego kamuflażu, bez cienia atrakcyjności. Ludzie, którzy to próbują wprowadzić – delikatnie rzecz ujmując – nie są orłami intelektu. To doskonała wiadomość. To znaczy, że nie mają z czego przebierać, że zaczyna im się spieszyć i popełniają ewidentne błędy. To znaczy, że nie mają już prawdziwych generałów a dowództwo przejmują kaprale. To Bardzo dobra wiadomość.

Mnie to napawa optymizmem, że ten mysio-szczurzy eksperyment tym razem im się nie uda. 


Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo