Dwóch znanych aktywistów LGBT, Jakub Kwieciński i Dawid Mycek, świętuje po ogłoszeniu wyroku TSUE w sprawie małżeństw jednopłciowych. Zgodnie z nowym rozporządzeniem, ich zawarty w Portugalii związek niebawem stanie się legalny także w naszym kraju. “Sorry Polsko! Musisz uznać nasze małżeństwo!”
TSUE wydał wyrok w sprawie małżeństw jednopłciowych
We wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok w sprawie odmowy uznawania przez niektóre państwa członkowskie małżeństw zawartych zgodnie z prawem w innych krajach Unii. TSUE podkreślił, że choć regulowanie kwestii małżeńskich należy do kompetencji poszczególnych państw, to jednak mają one obowiązek respektować unijne przepisy gwarantujące obywatelom prawo do swobodnego przemieszczania się, przebywania oraz tworzenia życia rodzinnego na terenie innych państw członkowskich. Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek skomentował już wyrok, mówiąc, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wdrożyć dyrektywę w Polsce.
– Część prawników twierdzi, że rzeczywiście w konstytucji jest przewidziana ochrona rodziny jako mężczyzny i kobiety. Ale konstytucja nic nie mówi i nie zakazuje tak naprawdę małżeństw jednopłciowych – stwierdził Żurek.
Wiadomość ta przyniosła niemałą radość tysiącom polskich par jednopłciowych. Dwóch znanych aktywistów LGBT – Jakub Kwieciński i Dawid Mycek – nie ukrywa ulgi po ogłoszeniu wyroku TSUE. Popularni influencerzy zdobyli rozgłos w 2022 r., gdy ich małżeństwa zawartego w Portugalii nie chciał uznać Zbigniew Ziobro, który osobiście włączył się w ich sprawę.
– Trochę jesteśmy "na widelcu" i upubliczniamy pewne części naszego życia, ale tak jak mówiłem, nie chodzi o ciągłą walkę. Normalne funkcjonowanie uniemożliwia nam to państwo. I stąd ciągnąca się sprawa sądowa o legalizację naszego małżeństwa. Od naszych prawników dowiedziałem się, że jesteśmy jedną z dwóch par w Polsce, w której sprawę włączyła się prokuratura – mówił wówczas Kwieciński.
Aktywiści LGBT: To historyczny wyrok
W mediach społecznościowych aktywistów pojawił się wpis, w którym podkreślili, że długa walka o równe prawa małżeńskie w unijnym Trybunale Sprawiedliwości w końcu przyniosła zamierzone efekty.
“Sorry Polsko! Musisz uznać nasze małżeństwo! Dziś zapadł historyczny wyrok TSUE. (...) To wszystko dzięki Mateuszowi i jego mężowi Jakubowi, którzy sami sfinansowali całą drogę prawną i mieli wystarczająco dużo determinacji, aby wygrać z Polską w TSUE” – napisali Kwieciński i Mycek.
Premier: nikt niczego w tej sprawie nie będzie nam narzucał
Na wstępie środowego posiedzenia rządu premier - zaznaczając, że temat ten wywołuje wiele emocji nie tylko w Polsce - powiedział, że chce uspokoić, bo „nie jest tak, że Unia Europejska może nam w tej kwestii cokolwiek narzucić”.
Przypomniał zarazem o pracach nad przepisami, które te kwestie będą regulowały w sposób taki - powiedział Tusk - „jaki większość Polaków poprzez większość parlamentarną uzna za stosowny”. Dodał, że prace nad projektem toczą się „w harmonijny sposób” oraz że będą finalizowane.
- Będziemy oczywiście respektować werdykty i wyroki trybunałów europejskich także w tej kwestii. Powtarzam, one dotyczą tych wszystkich, którzy mieszkają w innych państwach europejskich i kiedy przybędą do Polski, będziemy musieli i będziemy chcieli traktować ich z pełnym respektem, ale też zgodnie z przepisami polskimi – powiedział szef rządu.
Dodał, że nie pierwszy raz mamy do czynienia z „wyzwaniem jakim jest wyrok i interpretacja tego czy innego trybunału europejskiego”. - My będziemy stali na straży tego, aby pozycja Polski w Europie była silna, a to oznacza także respektowanie trybunałów, ale równocześnie wszędzie tam, gdzie rozstrzygać o sprawach musi państwo narodowe i prawo krajowe, będziemy się trzymać tej zasady – oświadczył premier.
Zapewnił, że „nikt niczego nie będzie nam w tej sprawie narzucał”.
Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu, którego założenia - wypracowane w rozmowach PSL i Lewicy - przedstawione zostały w połowie października, reguluje m.in. kwestie stosunków majątkowych, prawa do mieszkania i alimentów oraz dostępu do informacji medycznej. Zgodnie z zapowiedzią, strony zawierające umowę mają same decydować o jej treści. Urszula Pasławska z PSL wskazywała wówczas, że projekt wyłącza kwestie światopoglądowe, a uwzględnia „różne wrażliwości”: pomija kwestie związane z dziećmi (adopcję i pieczę), a także „nie narusza w żaden sposób ani nie szkodzi instytucji małżeństwa”.
na zdjęciu: Jakub Kwieciński i Dawid Mycek. fot. Facebook/Jakub i Dawid
Redakcja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo