Dorota Arciszewska-Mielewczyk Dorota Arciszewska-Mielewczyk
208
BLOG

Kolejny występ unijnych groupies

Dorota Arciszewska-Mielewczyk Dorota Arciszewska-Mielewczyk Polityka Obserwuj notkę 67

Zostawmy na boku dyskusje czy Traktat Lizboński jest dla Polski korzystny czy nie, to osobny temat. To jak teraz mamy się zachować wobec irlandzkiego „nie” jest w istocie niezależne od tego jak oceniamy sam traktat.

 

Bowiem czymś co jest dla nas w Unii bardzo korzystne, ba mało tego – powinno być warunkiem sine qua non polskiej polityki europejskiej – jest poszanowanie suwerenności i prawa do samostanowienia państw wraz z utrzymaniem zasady europejskiej solidarności. Godziliśmy się wejść do UE na określonych warunkach i absolutnie niedopuszczalne jest doprowadzenie do sytuacji, w której te warunki mogłyby się zmieniać wbrew naszej woli.

 

Tymczasem właśnie obserwujemy jak europejskie elity stają na rzęsach żeby Traktat Lizboński „ożenić” Irlandii, pomimo iż swoje zdanie w referendum Irlandia wyraziła w sposób zupełnie jasny. Czyż to jak powinna się w takiej sytuacji zachować Polska nie jest oczywiste? I doprawdy jeżeli już ktoś chce się prezydenta czepiać, to można za to, że ze stwierdzeniem tej oczywistości tyle czekał dając się wyprzedzić Vaclavowi Klausowi.

 

Najwyraźniej nie jest to oczywiste dla bardzo wpływowych w naszych mediach i polityce unijnych groupies. Groupies to jak wiadomo fanatyczne fanki muzyków i innych celebrities, które jeżdżą za nimi po świecie, mdleją na ich widok, kolekcjonują ich brudne majtki  a również, jak to określa angielska Wikipedia są dla nich sexually available czyli hmmm…. powiedzmy że zawsze chętne.

 

Bo czymże innym jak nie ślepą fanatyczną miłością tłumaczyć te wszystkie zaklęcia o konieczności pozostawania w europejskiej awangardzie, tudzież jojczenia jak bardzo nasze stanowisko nie w smak Sarkozy’emu i Merkel. Po raz kolejny okazuje się że celem Polskiej polityki nie powinna być jakaś tam polska racja stanu tylko wzbudzanie ukontentowania Paryża i Berlina.

 

Co tu dużo pisać – to jest propozycja uprawiania polityki zagranicznej w sposób w jaki do swojego życia podchodzą groupies.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka