Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. Tak ponoć napisał Św. Augustyn. Mádrze napisał.
W Wikipedii znajdujemy
W XI księdze Wyznań św. Augustyn tworzy osobliwą koncepcję czasu. Twierdzi on, że czas, tak jak i wszystko, został nam dany od Boga. Zauważa jednak, że ten dar jest nierozłączny z „ruchem” substancji, jest dla ruchu konieczny. Stworzył on koncepcję 3xTeraz. Głosi ona, że mamy „teraz” to w przeszłości, które zaraz po wypowiedzeniu ulatuje w tę przeszłość, mamy to „teraz” zgodne z czasem jego wypowiedzi, oraz to „teraz” jeszcze nie wypowiedziane. Augustyn zauważa, że Bóg daje nam jeden pewnik: śmierć, czyli fakt, który na pewno kiedyś nastąpi w czasie „teraz” przyszłym. Nie ustosunkowuje się jednak co do statusu czasu przeszłego i przyszłego, nie określa ostatecznie czy bytuje on w jakiejś czasoprzestrzeni, którego sam stałby się zarazem formą i substancją.
Tyle krótko na temat Augustyna i czasoprzestrzeni w Wikipedii. Jak pisałem w poprzedniej notce ja mam kota na punkcie swobodnego spadania i mam kota na punkcie wirowania. Otóż ten kot zawiódł mnie do św. Augustyna. A było tak:
Interesuje mnie teoria względności. Choćby z tego powodu, że gdy coś wiruje, to musi wirować względem czegoś innego. Czego? Odległych gwiazd? A jak są tak odległe, to jaki wpływ mają na to co tu i teraz? Einstein próbował na takie i podobne pytania odpowiedzieć. Stworzył szczególną i ogólną teorię względności, ale kręcił na teorie nosem szukał potem dalej. Potem ludzie przeformułowali na wzór Einsteina teorie względności bez ograniczeń na prędkość światła – powstały teorie geometryczne opatrywane nazwiskami Newton, Cartan, Galileusz, …. Nasz Andrzej Trautman był jednym z pierwszych co się za eleganckie sformułowania takich teorii wzięli.
Ostatnio powróciło zainteresowanie tymi geometrycznymi teoriami w związku z kwantowym efektem Halla. Mnie one interesują od strony klasycznego efektu Dżanibekowa. Szukając kto co na ten temat napisał trafiłem na dwie prace Francuzów:
Xavier Bekaert, Kevin Morand, „Connections and dynamical trajectories in generalised Newton-Cartan gravity I. An intrinsic view”, „Connections and dynamical trajectories in generalised Newton-Cartan gravity II. An ambient perspective”. No i tam jest o czasoprzestrzeni Augustyna! Taką właśnie czasoprzetrzenią sam się kiedyś zajmowałem, nie wiedząc, że ona do Augustyna należy. Podobnie jak pokusy obżarstwa i opilstwa:
Słyszę nakaz Boga mego: „Nie obciążajcie serc swoich obżarstwem i opilstwem" . Opilstwo jest ode mnie dalekie i obyś sprawił swoją łaską, by się nigdy do mnie nie zbliżyło. Obżarstwo jednak nieraz dopada Twego sługę — o, uczyń w swej łasce, by się ode mnie oddaliło.
Ja też dziś za dużo na obiad zjadłem. Czasoprzetrzeń Augustyna jest mi bliska. Czasoprzestrzeń Augustyna jest przyzwoitsza od czasoprzestrzeni Arystotelesa, a obie są szczególnymi przypadkami czasoprzestrzeni Lebniza. Tyle na razie się z prac Francuzów dowiedziałem. O postępach będę tu na bieżąco zawiadamiał.
A przy okazji: gdy pisałem tę notkę, pojawił się na Youtube pod moją animacją efektu Dżanibekowa komentarz:
I wrote a demo in Mathematica using NDSolve (numerical integration) that is almost identical to yours. I wasn't aware that the problem had an analytical solution using elliptic functions. Would you like to trade notebooks?
Dziwna "koincydencja". Św. Augustyn ze swym "3xTeraz" macza w tym palce.