Carr, Anthropic principle and fine tuning
Carr, Anthropic principle and fine tuning
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1220
BLOG

Życie we Wszechświecie - dlaczego?

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Sprawy się komplikują. Zainteresowały mnie wykłady w ramach projektu „Consolidation of Fine-Tuning” ufundowanego przez Fundację Templetona. Według Racjonalisty:


„Fundacja Templetona kompromitowała się już wiele razy w historii … Ostatnio Fundacja promuje intensywnie „Teorię Inteligentnego Projektu" wzbudzającą uśmiechy politowania wśród fizyków i biologów. „


Obawiam się, że moje zainteresowania tym samy, a nawet ponadto, wzbudzają uśmiechy politowania i to nie tylko wśród fizyków i biologów. I nie tylko politowania. Bloger Eine się na mnie wręcz oburza – że mianowicie wprowadzam do nauki demony, co jest nieszczęściem (tu Eine i Racjonalista idą zgodnym krokiem, choć jak sądzę w przeciwnych kierunkach).


Wykłady, które mnie zainteresowały pochodzą z Warsztatów „Życie we Wszechświecie” (Listopad 2015). W szczególności wykład pierwszy:


Bernard Carr - Assessing Fine-Tunings in Physics: How Many? How Fine? How Come?


Dziwi mnie przy tym to, że Bernard Carr, matematyk, nie został przez Fundację Templetona przegnany w diabły – podobnie jak i mnie, interesują go bowiem zjawiska paranormalne (tyle, że od dawna).


Wykład Bernarda Carra można obejrzeć i posłuchać na Youtube,




a kolorowe slajdy ściągnąć w formacie pdf.


Rzecz dotyczy zasady antropicznej. Wykład zaczyna się od obrazka pokazanego w nagłówku niniejszej notki. Poniżej jest inna wersja tego samego, wzięta z rozdziału napisanego przez Bernarda Carra „Mind and the Cosmos", ze zbioru Science Consciousness and Ultimate Reality, ed. David Lorimer, Imprint Academic 2004.


image


Rzecz mnie interesuje bowiem mamy tu do czynienia z możliwymi związkami fizyki z biologią i z filozofią. Interesuje mnie też temat choćby i z tego powodu, że widzimy tam też Uroborusa spoglądającego podejrzliwie na własny początek – jak to sobie upodobałem jako wzór dla mojego awatara.


Zasada antropiczna, o nią bowiem chodzi, funkcjonuje i jest dyskutowana przez fizyków i filozofów w różnych formach. Z grubsza jednak biorąc idzie przede wszystkim o to, że coraz bardzie fizycy skłaniają się do wniosku, że gdyby fundamentalne stałe fizyczne były „choć trochę” inne niż są, powstanie życia, a może i świadomego życia, we Wszechświecie byłoby niemożliwe.


Można to po prostu przyjąć do wiadomości, można w to wątpić, ale można też nad tym zacząć się zastanawiać. Wśród tych zastanawiających się Carr wyróżnia trzy możliwe postawy – zobrazowane na obrazku w nagłówku notki.


Pierwsza to „multiverse” - z lewej strony. Czyli produkowane na pęczki są niezliczone wszechświaty, zarówno z życiem jak i bez życia, i my akurat znaleźliśmy się w takim z życiem i z nami. W tych innych wszechświatach nikt sobie podobnych pytań nie zadaje i też jest dobrze.


Pośrodku jest Uroborus Wheelera. Może i inne wszechświaty powstały, ale jedynie „wirtualnie”. Zaistniał naprawdę jedynie ten który wyprodukował świadomego „obserwatora”. Co by to dokładnie miało znaczyć, tego Wheeler nie wyjaśnił. Przeciwnie, wił się to w tę to w inną stronę, żeby dać panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.


Wreszcie możliwość trzecia, ta po prawej, to ta ze Stwórcą, z inteligentnym planem od samego początku. A my jesteśmy częscią tego planu.


W swym wykładzie Carr podkreśla fakt, że jeszcze w roku 2000 temat zasady antropicznej i subtelnego dopasowania wartości stałych fizycznych był tematem tabu. Kto się nim zajmował ten dostawał się na listę podejrzanych. W ciągu zaledwie pięciu lat wszystko to się zmieniło. Bowiem o tym czy jakiś temat uważany jest za „godny uwagi prawdziwego uczonego czy nie” – decyduje opinia kilku wpływowych osób (minuta 7:00 na filmie).


Którą to opinię polecam uwadze nadwornych racjonalistów.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie