Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1327
BLOG

Mistyka i Matematyka

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 72

Wpadła mi przypadkiem w ręce książka Very Stanley Alder p.t. „The Fifth Dimension” - Piąty Wymiar. Piątym wymiarem interesuję się od dziecka. Już jako mały chłopiec przesuwałem ołowiane żołnierzyki , razem z końmi, do piątego wymiaru. W liceum, gdy całowała mnie dziewczyna, to byłem w piątym niebie, a pracę magisterską pisałem o wszechświecie jako rozszerzającej się bańce mydlanej w pięcio-wymiarowej hiperprzestrzeni. Liczyłem wtedy energię kinetyczną takiej bańki p[rzed jej pęknięciem. Dziś już nie pamiętam dokładnie jak to robiłem a manuskrypt mi gdzieś zaginął. Wróćmy jednak do ciekawej książki i do jej ciekawej autorki. Tak w ogóle, to gdy kobieta pisze o matematyce (a piąty wymiar to przecież matematyka) – jestem podejrzliwy. Może dziś nie tak jak kiedyś, ale jestem. Ostatnio naczytałem się powieści Lee Childa. Tam bohaterem jest były wojskowy policjant Jack Reacher, i on co i rusz spotyka jakąś dziewczynę czy policjantkę czy to z FBI – no i te dziewczyny mu pomagają, w ten czy w inny sposób, w rozprawianiu się ze złem.

image

Lee Child, Nigdy nie wracaj

Więc może ta cała Vera Stanley Alder mi pomoże w moich zmaganiach z algebrami Clifforda? Tak sobie pomyślałem. 

Według Wikipedii Vera Stanley Alder, to malarka, pisarka i mistyczka.

image

Mistyczka – to mi się spodobała. Do piątego wymiaru inaczej aniżeli przez mistyczne oświecenie zajrzeć nie można. Więc Vera może coś o piątym wymiarze wiedzieć z własnego doświadczenia – tak sobie pomyślałem. No i zobaczyłem, że jej wcześniejsza książka, „The Finding of the Third Eye” - jest o otwarciu trzeciego oka! Och, jak chciałbym to trzecie oko otworzyć. No, tak na próbę, żeby w razie czego od razu zamknąć. 

I co tam pisze Vera w tej swojej książce o piątym wymiarze? Książka wydana w r. 1940, zatem w czasie wojny. Zajrzałem do wcześniejszej książki, z roku 1939, p.t. „The Initiation of the World” - Inicjacja świata. W jej streszczeniu znalazłem bowiem: 

In this outline of the secret wisdom of the divine plan, Alder uses her gift for condensing and synthesizing the essentials of esoteric teachings to reveal the many aspects of the Ancient Wisdom and its relationship to contemporary scientific knowledge. Alder discusses the various forms of personal initiation and tells us that we each hold the key to ancient wisdom if we open ourselves to recognize the universal knowledge that resides within.

W tym zarysie wiedzy tajemnej w jej boskim wymiarze, Alder posługuje się swym darem kondensacji i syntezy najistotniejszych nauk ezoterycznych i przedstawia wele aspektów Pradawnej Wiedzy i jej związku ze współczesną wiedzą naukową ….

W sam raz coś dla mnie. Zaglądam więc do źródła i czytam. Alder pisze o tym jak ludzkość bez przerwy prowadzi wojny, wyniszcza się wzajemnie, i w zasadzie jest na drodze do samounicestwienia, ale jednak jest nadzieja. Nadzieja jest mianowicie w tym, że starodawna wiedza o wyższych zdolnościach człowieka nie zginęła całkiem, i że wtajemniczeni tę wiedzę kultywują. Człowiek używa jedynie 20% swych możliwości. Reszta jest uśpiona. Czas się obudzić ze snu. A jak uruchomić te nasze ukryte możliwości? A tak: wszystkie wielkie umysły, giganci myśli w historii ludzkości … znali wyższą matematykę!  

 They all had recourse to higher mathematics or symbolical numbers, by means of which they either obtained the clues to their knowledge or developed their mentalities to the point where they were able to obtain it in some other way. Pythagoras said: 'God geometrises.'

Wszyscy oni mieli dostęp do wyższej matematyki i symboliki liczb. W ten sposób otrzymali klucz do swej wiedzy i możliwość rozwinięcia swej umysłowości tak by mogli następnie otrzymać wiedzę na inne sposoby. Pitagoras powiedział: „Bóg geometryzuje”.

Tu przypominam sobie, że Rudolf Steiner, też mistyk swego rodzaju, pisał coś podobnego. Czytam u Very dalej:

Higher mathematics, metaphysics and philosophy have always been valued and used by those of giant intellect. They constitute the science of the invisible, the science of causes as opposed to the material science which deals with effects.

Wyższa matematyka, metafizyka i filozofia były zawsze cenione i używane przez tych gigantów intelektu. One to bowiem składają się na naukę o niewidzialnym, naukę o przyczynach, w odróżnieniu od nauk materialnych które mają do czynienia z efektami.

Tak, tak – mówię sobie. Materialista nie pyta o przyczyny: po co powstał Wszechświat? Po co powstało życie. Po co jestem ja? Takie pytania zadaje mistyk i matematyk! Materialista to satanista – ot co!

Hmm.... Czy nie za daleko się zapędziłem?

W komentarzu pod poprzednią notką (5 marca 2019, 22:24) wyraźnie wkurzony na niezbyt materialistyczną treść mojej notki pewien Czytelnik napisał tak: 

Teolog, psia t... mać. Oświecony, bo z doktoratem. To po tośmy z Voltairem ciemnotę zwalczali? Żebyście wyleźli z drugiej strony?

A w d... mam taką naukę :)

 Ścisłą - niby...

No, no! Oni z Voltairem ciemnotę zwalczali, a ja pisząc o mistyce ciemnotę szerzę!

Voltaire ma być moim wzorcem? Spał z siostrzenicą. Wyznawał Szatana. Nie żartuję, każdy może sprawdzić.

Szatan, pisał Voltaire, „to ojciec nas wszystkich”.

Tfffu! Dziękuję. Wolę matematykę.

Powróćmy do matematyki. Wielu jest takich co uważają, że współczesna fizyka z braku laku nadużywa matematyki. Sabine Hossnfelder całą książkę na ten temat napisała. Wspominałem o tym w notce „Teoria kwantów – Jest taka wspaniała a nikt nie jest szczęśliwy” 

A jak to było z tą matematyką dawno temu,  przed laty? Tak sobie pomyślałem, a taki nasz rodzimy i wielki Kopernik na przykład, czy mógł dokonać przełomu z obrotami ciał niebieskich bez matematyki? Mówi się, że „astronom”. Ale jednak dodaje się:  

… poza astronomią zajmował się również matematyką, prawem, ekonomią, strategią wojskową, astrologią[3], był także lekarzem oraz tłumaczem.  

„Zajmował się” matematyką? Naprawdę? Czytam więc, że w Rzymie przez trzy lata matematykę wykładał. Czytam, że jako bodaj pierwszy w świecie sporządził tablice trygonometryczne funkcji sekans. Czytam dalej, że znane jest Twierdzenie Kopernika. Można zajrzeć do Wikipedii, tam jest ładnie zilustrowane. Brzydką animację tego twierdzenia można znaleźć na Youtube



Co prawda Kopernik to swoje twierdzenie zobaczył to twierdzenie gdzieś u Arabów, „...w 1254 r. opublikował je perski astronom i matematyk Nasir ad-Din Tusi (stąd twierdzenie to jest szerzej znane jako Tusi-couple)”. Kopernik nawet w oznaczeniach punktów użył tych samych liter co Tusi:

image

Niemniej zasługą Kopernika jest to, że w swoim wielkim dziele z tego twierdzenia skorzystał i potrafił podać jego dowód. Matematyka była dla Kopernika niewątpliwie narzędziem pozwalającym mu na rozwinięcie pozostałych 80% jego mózgu. A ten mózg, wracając do Very Stanley Alder, to, gdy na pełnych obrotach, funkcjonuje w piątym wymiarze!

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie