Chciałbym być kotem. Dlaczego? Wyjaśnię.
Tak się złożyło, że aktualnie zmagam się z matematyką którą znałem dobrze dzieści la temu. Tak wyszło. Jest to naturalna kontynuacja moich zainteresowań gajką Dżanibekowa, która z jakichś powodów mnie urzekła. Widać taka miłość jeszcze z lat szkolnych. Pracuję więc nad przypomnieniem sobie tego, co kiedyś wiedziałem, tyle, że tym razem te same narzędzia mają służyć innym celom niż w przeszłości, zatem coś co kiedyś studiowałem po łebkach, dziś muszę opanować na perfekt, tak bym mógł “grać bez nut z zamkniętymi oczami”. I nawet z kotem na klawiaturze.
Podstawowym zajęciem w tych dniach jest zatem przypominanie sobie, powrót do tych samych rozdziałów tych samych książek. Czytam więc na przykład Kobayashi-Nomizu, podstawowy traktat z geometrii różniczkowej, podobnie jak czytałem kiedyś dzieści lat temu. Czytam dziś i znajduję coś czego nie rozumiem zupełnie.
Wydaje mi się, że autorzy, autorytety jak by nie było, zrobili błąd. Q może być zbiorem pustym. I nie trzeba do tego geometrii różniczkowej, Czysta teoria mnogości i algebra liniowa. Twierdzenie zatem jest fałszywe – moim zdaniem. I co w takim razie robić? Nie wiem. Piszę do znajomego matematyka, Kamila N, w Łodzi, pracuje wszak w tej dziedzinie. Odpowiada mi, że w książce jest dobrze, bowiem A i bowiem B. Ale ja A uznaję, zaś B odrzucam. Co robić? W matematyce nie może być tak, że dla jednego twierdzenie jest prawdziwe a dla drugiego fałszywe. W fizyce tak być może, ale nie w matematyce. Przynajmniej nie w tej matematyce, którą kocham.
Ktoś mógłby powiedzieć: "po co dzielić włos na czworo?" Nawet jeśli to konkretne twierdzenie w książce jest fałszywe, to można je przecież tak zmienić, że będzie prawdziwe. I znów, dla mnie takie manipulacje są chlebem powszednim w fizyce. Ale w matematyce, którą kocham, tego nie zniosę. Chcę wiedzieć NA PEWNO. Od tego jest matematyka, by móc wiedzieć NA PEWNO.
No i mam zgryz. Poprzednią noc nie spałem, bo przewracałem w głowie to twierdzenia. Kolejną noc spać nie będę, bo dalej sprawa wisi w powietrzu.
Chciałbym być kotem. Ten to ma zdrowy sen.