Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska
8850
BLOG

Efekt mobilizacji

Agnieszka Romaszewska Agnieszka Romaszewska Polityka Obserwuj notkę 222

Ciekawe jaki będzie efekt tej medialnej mobilizacji negatywnej ostatnich dni? Ile można słuchać i czytać o sobie i o wielu swoich przyjaciołach, wykształconych,  kulturalnych ludziach , że jesteśmy groźnym tłumem, protonazistami i obłąkanymi fanatykami Jarosława Kaczyńskiego? Ile można przebywać w absolutnie nierzeczywistym świecie, gdzie dość spokojnego zgromadzenia pod Pałacem Prezydenckim (stałam w samym jego środku o godzinie 16 i 17, 10 kwietnia) pilnują podwójne zasieki i oddziały policji uzbrojone jak na mecz ŁKS z Widzewem? Oglądać podawanie jak za PRLu  fałszywych danych co do liczebności tłumów, które człowiek przecież sam widział na własne oczy? I nie ważne czy to był sukces czy porażka i czyja - ludzi na Krakowskim, wraz z tymi którzy doszli w pochodzie, po prostu nie było 7 tysięcy tylko wielokrotnie więcej. Nie ważne czy Kaczyński zachowywał sie pięknie czy mniej pięknie i czy zaczynał kampanie wyborczą, czy nie (moim zdaniem zaczynał) oraz co zawierało jego przemówienie. Z pewnością nie zawierało wezwań do walki z bronią w ręku, a ci go słuchali nie byli wyłącznie sfanatyzowanymi odjazdowcami tylko w znaczniej mierze po prostu normalanymi ludzmi podzielającymi pewne poglądy a niekiedy nawet nie poglądy, a wartości...

 

Ile można znosić szczucie? Ciekawe czy ta polityka przyniesie jej autorom efekty wyborcze i zmobilizuje po raz kolejny elektorat bojący sie PiSu czy też tak już zezłości część wahających sie ludzi, ze efekt mobilizacji będzie wprost odwrotny? Ja stawiam na to drugie.

myślę że ludzka natura pozostaje podobna od wieków i ze wiedz o przeszłosci może nas wiele nauczyć. Jestem umiarkowanie konserwatywna w opiniach o kulturze i tradycji, zaś w miarę lewicowa (jeslli za lewicowy uznamy solidaryzm ) w pogladach społeczno - ekonomicznych. Bardzo szanuję pojęcie TOLERANCJI. Nie lewackiej "toleranci", która każe wręcz zachwycać się tym wszystkim do czego przeciętny Polak nie ma zaufania, ale prawdziwej, trudnej tolerancji oznaczającej szacunek dla drugiego człowieka i jego pogladów, nawet gdy nam sie nie podobają. Staram się oceniac ludzi po czynach a nie po przynależności do bandy. Wielka róznica.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka