Andrzej Arski Andrzej Arski
394
BLOG

Byłem na filmie Wołyń

Andrzej Arski Andrzej Arski Polityka Obserwuj notkę 2

Film dobry, ale bez przesady. Sekwencje zbyt długie i trochę się nudziłem, szczególnie na początku. 30 minutowa sekwencja z wesela polsko-ukraińskiego uchodzi na Discovery w filmie etnograficznym ale we współczesnym świecie już trochę za dużo. Dużo wątków, w których gubiłem się pomimo, że rozumię język ukraiński i rosyjski i nie miałem problem z rozpoznamiam głosów, co zawsze ma widz korzystający jedynie z napisów.

Ważne, aby ten film pokazać zagranicą, ale trzeba go skrócić o 1/3 i usunąć kilka wątków. 

Dobrze, że do zrobienia tego filmu doszło, bo może on dotrze do masowej widowni. I może również zmienić politykę. Nie można bezwarunkowo popierać państwo dla którego bohaterami są zbrodniarze, których ono gloryfikuje. Do zbiorowej, europejskiej czy światowej społeczności powino dotrzeć, że oprócz Armenii czy Kambodży był też Wołyń.

I może nasi politycy bardziej się zastanowią, kiedy wznoszą okrzyki "sława Ukrainu", a Majdan odpowiada im banderowskiem "i heroiam sława".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka