Niepodległość spadła na Polskę w cudowny sposób 100 lat temu. Pomimo, na przekór i wbrew woli zaborców - w zagrabionym kraju - przetrwała kultura, mowa i wiara ojców.
Skok generała Bieńka na krakowskie planty. Wczoraj około godziny 14:00.
A nieco wcześniej w innych częściach Krakowa:
Krakowski Kazimierz. Płac Żydowski i kopuła kościoła Bożego Ciała. 11 11 2018 okolo godziny11
W drodze na krakowski rynek. Około godziny 12.
Pomimo zapowiedzi słyszanej wcześniej w radio - nie slyszałem w samo południe polskiego hymnu granego w miejsce hejnału. Byly za to bijące dzwony i stary, dobry, krakowski hejnał - który 100 lat od dnia powrotu Polski na światowe mapy - zagrany został nieco później bo o 12:07
„ My pierwsza brygada” - wejście na rynek orkiestry Czerwonych Beretów.
Pod prąd. Krakowski Marsz Niepodległości - kierunek z Wawelu na Rynek. Ja - z Rynku na Wawel.
Sztafeta pokoleń. Bóg. Honor. Ojczyzna. Kraków. Europa.
Długi marsz. Daleka droga przed nami i pewnie jeszcze nie jeden bój.
Kraków. Kraków. Kraków.
Krakowskie Bractwo Kurkowe w marszu na ulicy Grodzkiej.
Bracia - Węgrzy. Tradycyjnie z nami. W tym roku było ich w Krakowie dużo więcej.
I tak już będzie póki my żyjemy i żyje pieśń
Pamięć Marszałka wiecznie żywa. Na spacerze pod Wawelem około godziny 13
krakowskie okno na świat - ale o tym - to juz w innej notce
Komentarze