W polityce źle zaczyna, kto lgnie sercem do Putina
Ref.: Lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń!
Przeprowadzki, choć uciążliwe, mają wiele zalet. Podczas dzisiejszej znalazłem dwie kartki sprzed blisko czterech lat. Ale po kolei… Henryk Krzyżanowski, b. opozycjonista, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, świetny anglista i poeta, autor pięknej pieśni „Prezydent idzie na Wawel”, zainspirowany sprośnym czekoladowym ptakiem-pokrakiem, którego objawiono stołecznej publice uczestniczącej w obchodach Konstytucji Trzeciego Maja 2013 roku, zaproponował czytelnikom portalu „Fronda” zabawę w postaci współczesnej wersji żurawiejek, nazywając swoje krótkie utwory orłomewkami.
„Polska przedwojenna miała prawdziwe wojsko, a wojsko miało swoje żurawiejki – zawadiackie piosenki, którymi przemawiały się ze sobą pułki kawalerii – pisał p. Henryk. - Każdy miał jeden albo i kilka tekstów, ale refren był wspólny – o gonieniu bolszewika, np:
Trochę chłopów, trochę panów
Siedemnasty pułk ułanów.
Ref. Lance do boju, szable w dłoń,
bolszewika goń, goń, goń!
Dziś zamiast armii mamy okupującą nasz kraj biurokrację. Której liczne i stale rosnące zastępy też mogłyby prezentować się przyśpiewkami – gwoli oświecenia i rozweselenia podatnika. Zamiast żurawiejek byłyby ORŁOMEWKI – od czekoladowej orłomewy p. Prezydenta. Wspólny refren tak mógłby brzmieć:
Urząd skarbowy, radar, ZUS,
Podatnika duś, duś, duś!
Inni dziobią też jak kruki,
wspólnie zadłużyli wnuki.
Ref. Urząd Skarbowy…
Alarm w sklepie, gna ochrona,
bo ministra wchodzi żona
Ref. Urząd Skarbowy…
Dla Sawickiej miejsce w rządzie,
bo jej cnotę zszyli w sądzie.
Ref. Urząd Skarbowy…”
Orłomewki p. Henryka były bardzo ciekawe. Dołączyłem tedy do zabawy, uznając że rzeczywistość coraz bardziej stacza się w kierunku kabaretu i zasługuje na opisanie w takiej formie. O dziwo orłomewki prawie się nie postarzały (proponuję klasyczny refren, bo i bolszewicy nam się nie zestarzeli, dalej są pełni wigoru i planów):
Świnioryj i chamopenis
polityczny psuje tenis
Ref.: Lance do boju…
W marszu szmat zabrakło Środy?
Bo z salonu nosi body
Ref.: Lance do boju…
W żłobku małe dzieci kwilą,
rząd odda je pedofilom
Ref.: Lance do boju…
W polityce źle zaczyna,
kto lgnie sercem do Putina
Ref.: Lance do boju…
W poważaniu ma zarodki...
Hartman i inne wyrodki
Ref.: Lance do boju…
Kwach frymarczy Azotami
Rąsia w rąsię z ,,Rosjanami”
Ref.: Lance do boju…
Strzyka śliną, pluje jadem,
Stefan wszędzie wietrzy zdradę
Ref.: Lance do boju…
Spoko agent ma sowiecki,
gdy z nim trzyma ksiądz Boniecki
Ref.: Lance do boju…
Widzisz w rządzie zawieruchę?
Donald łowi dziś na Muchę
Ref.: Lance do boju…
Trzy zegarki pod mankietem
Nowak w rządzie gra estetę
Ref.: Lance do boju…
W tym i Grada była głowa:
dziura w Skarbie - atomowa
Ref.: Lance do boju…
Płaczliwa generalicja III RP, która za pośrednictwem znanych div TVN - Justysi (Pochanke) i Moniki (Olejnik) - szlocha w telewizyjne sitko, musi na razie zadowolić się z mojej strony taką anegdotą. Więcej o tym środowisku za jakąś chwilkę.
Komentarze