Panie Ministrze Zdrowia, pobudka!
Wczoraj w życie weszła nowelizacja Ustawy Refundacyjnej, a według niej tylko Pan w tym kraju może zrefundować leki naszych dzieci!
Przepraszam – że co? Że tak mało czasu od stycznia, że potrzebne konsultacje! A wie Pan co to mnie obchodzi. Wprowadziliście takiego bubla. Pozbawiliście leków nasze dzieci, leków które jeszcze w grudniu były dostępne i refundowane, - a, przepraszam są refundowane(?) , tylko moje dziecko nie może z nich skorzystać. Myśli Pan że to zrozumiem, że zrozumieją to tysiące rodziców. CZEKAMY NA PANA DECYZJE PANIE DOKTORZE zdaje się pediatro. Rodzice robiąc zapasy w grudniu za cyklosporynę płacili od 3 do 8 zł za opakowanie wystarczające na 25 dni dzisiaj muszą zapłacić 460, metotrexatu w aptekach brak a „refundowany” zamiennik kosztuje 46 zł w grudniu niecałe 10 zł, sulfasarazin 68 w grudniu 19 zł itd…
W Łodzi w szpitalu w którym się leczymy mam kontakt z rodzicami których z dnia na dzień po prostu nie stać na wykupienie leków dla dziecka. Mama Ali ze szpitala im. M. Konopnickiej która ma czwórkę dzieci nie jest w stanie kupić leku dla córki za który w grudniu płaciła 3 zł a dzisiaj ponad 400 zł. Dziewczynka nie przyjmując go straci wzrok bo MIZS atakuje wiele narządów. Nasze leczenie trwa latami. Mój syn choruje od 3 roku życia, dzisiaj ma 10 lat. Ta choroba nie skończy się jutro, za miesiąc czy rok – jesteśmy skazani na dożywocie a przy braku refundacji….
Ale co to was obchodzi … żenada
Piotr Piotrowski Łódź