DEKRETY DESPERATA

Do niedawna nie wypadało jakoś twierdzić, że Putin chce mieć carstwo od Pacyfiku do Atlantyku. Ale już chyba można, bo przecież nakazał w dekrecie, że ma wreszcie być ta "wspólna przestrzeń gospodarcza i w wymiarze ludzkim". Od Atlantyku do Pacyfiku.

Nakazał też swojej armii nowoczesność i wzrost. Kobietom dzietność.
A imigrantom i wysoko wykwalifikowanym specjalistom napływ do Rosji (daruje się im te egzaminy z kultury i języka).
Oprócz tego zadekretował, że sprawy w urzędach mają być załatwiane w ciągu piętnastu minut i to już do 2014 roku!
Wszystko kawa na ławę, szczerze!

Niedawne spotkanie w Moskwie z przedstawicielami NATO też charakteryzowało się podobną szczerością. Macie nie instalować tarczy, bo nie będziemy was mogli trafić naszymi rakietami - powiedzieli gienierały.

Ta szczerość jest dość niezwykła dla kremlowskiego stylu prowadzenia polityki, chociaż w ostatnich dwu latach kilka razy już przebijała w całkiem nieoczekiwanych momentach.

Zaraz, ale może to już nie infantylna szczerość - może to już DESPERACJA?

Wszystko już tak podgatowili, tyle lat starań, takie Himalaje wysypanej kasy, tyle akcji rozmaitych krew w żyłach mrożących...

...a tu Obama mówi - no nie mogę być teraz elastyczny, a człowiek NATO mówi, że nie przekonały go "argumenty", a lennicy do Jałty nie przyjechali hołdu złożyć.

Techniki walki uwzględniają coś takiego jak tzw. schodzenie z linii ciosu, prawda? Taki bokser na przykład namacha się, naskacze, nazwodzi i trafić przeciwnika jakoś nie może.

Jakby z powietrzem walczył. Lub mgłą.

Putin trzeci raz zaprzysiężony na prezydenta - Władimir Putin został zaprzysiężony na prezydenta Rosji. Uroczystość, na którą zaproszono około 2,5 tys. gości, odbyła się z wielkim przepychem w dawnej rezydencji rosyjskich carów - Wielkim Pałacu Kremlowskim.