OD URWANIA ŁBA DO ZAWROTU GŁOWY

 

Nie tak dawno temu Merkel biegała po świecie szukając biliona, a jakby się dało to może sześciu nawet - na zażegnanie KRYZYSU.
Nie znalazła, ale Kryzysowi udowodniła, że bardzo się starała, więc on popuścił trochę. Ostatnio jednak zeźlił się znowu i mówi: wyskakiwać z forsy, ale to już!

Upatrzył sobie Cypr, za który jak wiadomo nikt nie będzie umierał; nawet Ruscy nie zrobią tam  nagle żadnej  wojny z dala od swojej granicy  (zwłaszcza tuż po tym jak szyby w połowie Uralu poleciały od tego historycznie innowacyjnego deszczu meteorytów) oraz mając zarazem na względzie kontuzję sportową generała Putina, którego ostatnio nie tylko w sprawie Cypru  zastępuje cywil Miedwiediew.

Tak więc trwają próby urwania głowy Cyprowi, Cypryjczykom i pani Lagarde, której pod jakimś przestarzałym pozorem robi się kipisz w domu podczas jej nieobecności. Zapewne zgodnie z prawem.

.........................

U nas przymierzu starego z coraz to  młodszym, bo już szesnastoletnim, Grupa Trzymająca Słupki powiedziała - o, nie, nie, nie!
Jakoś śmieszy mnie taki obrazek: Kalisz się przejechał:) Na urwanej głowie. :)

.........................

A na Bliskim Wschodzie - proszę! Wygląda, że odkąd prezydent Obama tam zawitał już nikt nikomu nie będzie łba urywał.

Netanjahu nagle grzeczny kawaler nad wyraz. Turków przeprasza, odszkodowania należne uiści.

Z radości, że Obama nie wyrzuca całkiem precz! - dogada się z Palestyną. Nawet zabawki jakieś szpiegowskie gościowi pokazuje, dość niezachęcające  w wyglądzie i prościutkie jak autka dla dzieci. Nie tylko pani Obamowej nie przypadłyby do gustu:) No, ale...

Tak więc spokój jakby w tym miejscu świata. Szału nie czyni, ale wystarczająco dobrze.

..........................

Teraz jednak uwaga. Rzecz o skali globalnej, czyli technologia CHMURY KOMPUTEROWEJ.

"Amerykańska agencja wywiadowcza CIA ma niezaspokojony "głód" na pozyskiwanie wszelkich informacji i danych. Tego faktu się nie ukrywa, o czym mówił niedawno dyrektor technologiczny CIA Ira "Gus" Hunt.

O planach agencji Hunt mówił na konferencji w Nowym Jorku. Jak podkreślał, świat jest zalewany danymi i informacjami z SMS-ów, tweetów czy nagrań wideo. – Agencja chce mieć je wszystkie – zapowiedział. (...)

Wartość każdego, najmniejszego fragmentu informacji da się poznać dopiero wtedy, kiedy możemy połączyć go z jakimś nadchodzącym, umiejscowionym w niedługim czasie, wydarzeniem – wyjaśnia Hunt. – Jeśli nie możesz połączyć punktów, których nie masz, prowadzi nas to do sytuacji, w której trzeba zdobyć wszelkie dane i zachować je na zawsze – dodaje.

(...) z wypowiedzi Hunta, który wielokrotnie odwoływał się do technologii chmury komputerowej, wynika, że chodzi o możliwość gromadzenia i analizowania danych i informacji na ogromną skalę.(...)

-Zdajecie sobie sprawę, że ktoś może wiedzieć, gdzie jesteście cały czas, ponieważ macie przy sobie urządzenie mobilne, nawet jeśli jest ono wyłączone? – pytał się Hunt. – Wiecie to prawda? Jeśli nie, to powinniście.

(...)
 – Technologia w naszym świecie porusza się szybciej niż jakikolwiek rząd czy prawo, które mogłoby za tym nadążyć – stwierdził"

Nam zwyczajnym to w gruncie rzeczy pikuś, ale tym którzy chcą grać GLOBALNIE, jak to się mówi...

A że technologia w naszym świecie porusza się szybciej niż jakikolwiek rząd - to prawdopodobne, że rząd katastrofy smoleńskiej może wziąć rzecz do siebie.

I poczuć jak łeb mu urywa.

Ale tak w ogóle - CHMURA KOMPUTEROWA - to zawrót głowy, co?

..........................

Na koniec - rzecz o skali kosmicznej:)

 "Na pustyni Sahara, niedaleko miasta Arfud w Królestwie Marokańskim, naukowcy przeprowadzają badania mające przygotować ludzi do lądowania na powierzchni Marsa. (...)

Podobne eksperymenty przeprowadzane są w USA i na Kole Podbiegunowym. Planowane są kolejne w Australii i Islandii."

Też niezły zawrót głowy :))

 

 

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/cia-chce-zgromadzic-wszelkie-mozliwe-dane,1,5450926,wiadomosc.html

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/tak-naukowcy-przygotowuja-sie-do-misji-na-marsa,5451375,13995233,fotoreportaz-maly.html