1. Rozhuśtanie tematu wynagrodzeń dla rządu, zbyt wysokich rzekomo, miało głównie na celu znalezienie pretekstu dla ogłoszenia sondażu pokazującego gwałtowny i znaczny spadek poparcia dla PiS-u. Oczywista manipulacja odwołująca się do niskich instynktów elektoratu. Pani premier Szydło odparła ten atak a prezes Jarosław Kaczyński znakomicie ją w tym umocnił.
Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na to jak łatwo wzbudzić w nas przekonanie, że w kwestii pieniędzy "wszyscy tak myślą". I warto zadać pytanie dlaczego.
Otóż główna przyczyna pewnie tkwi w zaniku etosu pracy. Przez dziesięciolecia PRL-u i peowskich rządów zaprzepaściło się powiązanie między pracą a płacą. To truizm oczywiście i nie ma co się w to teraz zagłębiać; warto jednak podjąć przemyślane działania w kierunku przebudowy myślenia ogólnego w tym zakresie.
Tak jak odbudowa patriotyzmu i dumy narodowej - tak wartość pracy, jej znaczenie w życiu człowieka i całego społeczeństwa muszą zostać odbudowane.
Może wtedy minister nie będzie się wstydził ani że zarabia tak mało, ani że więcej od Kowalskiego.
Jeśli miałyby się ziścić nasze plany, musimy być dobrze przygotowani do ich realizacji. Czyli musimy być gotowi do ciężkiej pracy. Opłacalnej, ma się rozumieć. Szczęśliwe bogacenie się to zawsze dobra perspektywa:)
2. Znaleźliśmy się wreszcie w sytuacji jaką przepowiedział nam już dość dawno temu nieoceniony George Friedman. Rosja i Niemcy są osłabione. W Unii niedługo nastąpi polityczna zmiana warty, już jest z pewnością przygotowywana (rozmowa prez.Obamy i księcia Harry'ego). Wiele państw naszego regionu z Węgrami na czele chce z nami ściśle współdziałać. Wzmacniamy się militarnie. Nasz sojusz ze Stanami jest na zawsze, jak się wyraził ambasador Paul Jones). A zatem mamy do wykorzystania bardzo sprzyjający moment polityczny.
Powinniśmy też mieć adekwatny do tej wyjątkowej sytuacji cel. Cel-wyzwanie dla całego narodu. Nie powinien być ograniczony do umów handlowych i gospodarczych w rodzaju budowy dróg czy jakichś spółek handlowych. Jeśli mamy zdobyć prawdziwą i trwałą przewagę w regionie - na użytek zewnętrzny pewnie trzeba będzie to jakoś inaczej nazywać, np. jeśli mamy zapewnić bezpieczeństwo i trwałość więzów między naszymi państwami, wzmacniać się wraz z nimi - trzeba zmienić dość poważnie obecną mapę polityczną. I to, jeśli chodzi o terytoria, nie tylko na korzyść Polski.
A jeśli o nas chodzi, myślę oczywiście głównie o Krymie. Najbardziej byłby nam potrzebny właśnie Krym, z dziesięciu powodów.
Zresztą Tatarzy nie są bierni:
"Liderzy krymskich Tatarów Achtem Czyjhoz i Ilmi Umerow przybyli na Litwę w związku z czwartą rocznicą zajęcia przez Rosję Krymu. W poniedziałek spotkali się m.in. z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite. Przywódczyni Litwy zaznaczyła, że jej kraj ostro potępia aneksję Krymu i dąży do utrzymania sankcji wobec Rosji do czasu, póki "agresor nie wycofa się z zajętego terytorium".
Po przyłączeniu Krymu do Rosji w marcu 2014 r. półwysep opuściło ponad 9 tys. Tatarów zagrożonych represjami ze strony Rosji. Czyjhoz poinformował, że obecnie na Krymie jest około 100 więźniów politycznych oskarżonych o nieuznawanie jedności terytorialnej Rosji."
W tym samym czasie z wizytą na Litwie przebywał premier Morawiecki. Niedługo później:
"Rada Bezpieczeństwa ONZ poświęciła czwartkowe, nieformalne posiedzenie rosyjskiej okupacji Krymu. Władze w Moskwie oskarżano o naruszanie Karty Narodów Zjednoczonych oraz praw człowieka.(...)
Mówcy apelowali o wycofanie się Rosji z zagarniętych terenów. Wzywali do politycznego rozwiązania konfliktu. Domagali się też obecności na Krymie niezależnych obserwatorów w celu monitorowania respektowania tam praw człowieka.
Stanowisko Polski
Stała przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych, ambasador (...)
Joanna Wronecka wskazała na zaniepokojenie Polski postępującą militaryzacją półwyspu i regionu Morza Czarnego, co nasiliło się po aneksji. Wyraziła zatroskanie sytuacją mniejszości religijnych i etnicznych a przede wszystkim w Tatarów krymskich. Ubolewała, że misja monitorująca prawa człowieka na Ukrainie nie uzyskała dostępu na Krym."
Zaprawdę powiadam Wam: skoro wreszcie mamy uczciwych, zdolnych, kompetentnych ludzi w PiS i w rządzie - nie wahajmy się dobrze ich wynagradzać. Ich praca może być, często już jest, na wagę złota.
Uwaga:
Nie twierdzę, że pomysł uzyskania Krymu już jest realizowany. Nic na to nie wskazuje. Te cytaty również. Ale pomyśleć tylko jakby nam się politycznie pięknie komponował, prawda?:)
Alleluja!
http://fakty.interia.pl/swiat/news-rosja-pod-pregierzem-w-onz-za-aneksje-krymu,nId,2557675
http://fakty.interia.pl/swiat/news-lider-krymskich-tatarow-miejsce-putina-jest-w-celi,nId,2553414
Komentarze