To jest mój pierwszy post, w którym nawiążę do "demiurga polskiej sceny politycznej", Adama Michnika. Nie wiem, czy to, że przedtem tego nie robiłem należy uznać za sukces, wstrzemięźliwość, porażkę, czy co tam jeszcze można wymyślić. Wszakże gdy zobaczyłem dziś w sklepie pierwszą stronę "Wyborczej" wiedziałem, że mimo tego, że w plecaku już jest nowy "Wprost", to i na "GW" znajdzie się miejsce.
Pierwsza strona, jej tytuł i cała ta otoczka jest zrobiona tak, jakby to Bóg zstąpił na ziemię i przemówił: "Otwórzmy teczki". Ale nie, to nie Bóg. To "tylko" Adam Michnik. Choć dla niektórych, kto wie... Zbieram zakłady, czy teraz w wyborczej rozpocznie się masowe popieranie całkowitego poparcia materiałów z IPN. Tak jak wspomina Igor Janke, A. Michnik zrobił to w dobrym momencie, ponieważ wszystkie siły odprawa do lewa głoszą potrzebę otwarcia teczek.
Stop. Zapomniałem o SLD. Już myślałem, że coś im zaświtało i przemówił przez nich rozum, lecz niestety się przeliczyłem. Mam wrażenie, że ta zapowiedź była nieprzemyślana politycznie. Wypowiedziana przed ogłoszeniem wyroku Trybunału była po prostu stanowiskiem przeciwnym do pomysłu PiS. Wtedy wszystko się zgadzało. Gdy jednak wszystkie partie zaczęły mówić o otwarciu archiwów jako najlepszym pomyśle SLD zorientowało się, że nie może być zgodne z PiS. To byłoby zdecydowanie złe. Wobec tego powstał pomysł (?), czy raczej myśl rzucona na potrzebę chwili, aby zamknąć wszystko na klucz, aby akta pokrył kurz.
Słyszę głosy wzywające do ponadpartyjnego pojednania specjalnie dla sprawy lustracji. W każdej innej sprawie, tylko nie tej. Marzeniem ściętej głowy jest myślenie, że jedna z najbardziej drażliwych kwestii naszej młodej demokracji połączy partie, które tylko czekają, aby zmieszać z błotem przeciwnika.
Wracając do "GW", generalnie dużo artykułów pro-trybunałowych (wywiad z Geremkiem, teksty Pawła Wrońskiego, Dominika Uhliga oraz komentarze z mijającego tygodnia oczywiście o Trybunale) + publikacja wyroku Trybunału jeszcze przed "Dziennikiem Ustaw". Osobiście myślę, że nawet nie zwlekanie, ale brak przyspieszenia prac nad publikacją wyroku to polityczna żenada.
Nie będę się silił na analizę planu Michnika, bo kaliber sprawy tak gruby, że czekam jeszcze kilku smacznych wątków tej sprawy. Szkoda tylko, że mamy Euro za pasem, a wszystkim w głowie lustracja. Jestem za pełną jawnością teczek, ale teczkami stadionów nie zbudujemy. Wiem, że Trybunał Konstytucyjny, Ryszard Kalisz, ani poseł Mularczyk też stadionów nie budują, ale szkoda, że 17 lat po odzyskaniu suwerenności lustracja to u nas główny wątek życia politycznego.
Sangwinik. Optymista. Z zamiłowaniem do piłkarskich doświadczeń, sympatyk gitarowych solówek, rosyjskich kryminałów i codziennych newsów o blaskach i cieniach demokracji. Podobno szybko się uczy. Zrażony do socrealistycznej architektury i mentalności. W polityce i życiu oprócz powszednich oczywistych obrzydliwości nie cierpi, gdy ktoś zakłada z góry, że posiada monopol na prawdę.
"To nieprawda, że wszyscy politycy to złodzieje. Zawsze są tacy, którzy mniej nakłamią, mniej nakradną i w konsekwencji mniej rozczarują. Jeśli chodzisz głosować, masz prawo głośno wytykać im wszystkie błędy. Jeśli nie bierzesz udziału w wyborach, powinieneś milczeć." - nie żaden filozof, a Bogdan Rymanowski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
