W sprawie Smoleńska mówimy o pseudośledztwie, a raczej należałoby powiedzieć: o zacieraniu śladów, które jest zniewagą, skandalem i przestępstwem popełnionym z niewyobrażalną arogancją. To wyraz pogardy wobec suwerenności i niepodległości Polski oraz policzek dla całej ludzkości – z Walterem Jajko, generałem amerykańskich Sił Powietrznych, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski
Jest Pan ekspertem od lotniczych operacji specjalnych. Jak Pan ocenia zachowanie rosyjskich kontrolerów lotu, którzy podczas podejścia Tu-154 do lądowania kontaktowali się z gen. Władimirem Benediktowem, jednym z najwyższych dowódców wojsk lotniczych w Rosji?
Rozmowy, jakie prowadził gen. Benediktow, i instrukcje, których udzielał, w żadnym wypadku nie mieszczą się w normalnych procedurach. Przeciwnie, wzbudzają poważne podejrzenia.
Podejrzenia o zamach?
Oczywiście. Rosjanie często uciekali się do tego rozwiązania, choćby w Czeczenii i samej Moskwie. Ludziom, którzy nie zawahali się przy próbie zamordowania Jego Świątobliwości Jana Pawła II, z pewnością nie drgnęłaby ręka przy zabójstwie zwykłych śmiertelników. Rosjanie zabijali już wcześniej głowy państwa i szefów rządów. Polacy zresztą dobrze o tym wiedzą: Stanisław Mikołajczyk przecież ledwo uciekł z komunistycznej Polski, wcześniej w tajemniczych okolicznościach zginął gen. Władysław Sikorski.
Sceptycy zawsze będą we wszystko wątpić, choć w tej sprawie powinni przede wszystkim zwątpić we własny rozsądek. Motyw w przypadku katastrofy smoleńskiej jest oczywisty: najsilniej w wolnej Polsce wspierająca NATO, najbardziej proamerykańska i prozachodnia, najbardziej katolicka i narodowa elita polityczna została zniszczona w ciągu jednej chwili. Ludzie, którzy nie bali się ukazywać prawdziwego historycznego oblicza Rosji, którzy ośmielali się wytykać jej potworne zbrodnie, którzy wprost mówili, że komunizm i nazizm były jednakowym złem, zginęli.
Poza tym: jak bez uprzedniego zneutralizowania Polski Rosja mogłaby doprowadzić do usunięcia USA z Europy, ograniczenia roli NATO i stworzenia pod swoją egidą paneuropejskiego systemu bezpieczeństwa? Poprzedni polski prezydent doskonale rozumiał położenie strategiczne Polski i jej potrzeby. Zaczął je realizować, a to stanęło kością w rosyjskim gardle.
Teraz, po tragedii w Smoleńsku, Rosjanie mogą czuć się zadowoleni: polska klasa polityczna została podzielona, a w stosunkach polsko-rosyjskich nastąpił nowy rozdział.
Jak ocenia Pan dotychczasowe śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej?
Mówimy o pseudośledztwie, a raczej należałoby powiedzieć: o zacieraniu śladów, które jest zniewagą, skandalem i przestępstwem popełnionym z niewyobrażalną arogancją. To wyraz pogardy wobec suwerenności i niepodległości Polski oraz policzek dla całej ludzkości. Czego innego jednak można się było spodziewać po nielegalnym, przestępczym reżimie gangsterów i złodziei oraz agentach organów represji tego niemoralnego państwa?
W ręce tego niemoralnego państwa polski rząd oddał przed katastrofą smoleńską samoloty przewożące najważniejsze osoby w państwie.
Dla mnie to niepojęte. Polska do przewozu VIP-ów używa tandetnych, przestarzałych samolotów transportowych, których sprawność od lat jest kwestionowana. Następnie maszyny te kierowane są do Rosji na remont; tam trafiają do firmy kontrolowanej przez przyjaciół i stronników Władimira Putina, a dokładniej do złodziei stanowiących trzon rosyjskiej mafii oraz jej herszta.
Cała ta historia, która nie mogłaby wydarzyć się w Stanach Zjednoczonych, przekracza ludzkie pojęcie. Zastanawiam się zresztą, dlaczego Polska nie kupi od USA nowoczesnego samolotu pasażerskiego, np. boeinga, kontraktując od razu przeglądy i modernizacje? Postępowanie polskich władz to doskonały przykład, jak można oszczędzać na pewnych wydatkach, ponosząc jednocześnie bez sensu znacznie większe koszty.
Szef firmy, która skierowała tupolewa na remont w Samarze, dostał w Polsce odznaczenie państwowe. Prestiżowym orderem uhonorowano także po katastrofie smoleńskiej szefa BOR gen. Mariana Janickiego. Co stałoby się w USA z szefem Secret Service, gdyby doszło do podobnej tragedii z udziałem amerykańskiego prezydenta?
Odpowiednik gen. Janickiego w USA nie zostałby odznaczony, tylko wyrzucony z pracy. Wiem np., że w Smoleńsku na płycie lotniska nie było żadnego funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu, i nie mogę tego zrozumieć. Przecież to podstawowe zadanie ochrony prezydenckiej. W takiej sytuacji samolot w ogóle nie powinien zbliżyć się do Smoleńska.
Przed katastrofą i po niej miało miejsce wiele podobnych, skandalicznych sytuacji. Polski premier oddał m.in. Rosjanom śledztwo, w wyniku czego Moskwa mogła przejąć najważniejsze dowody. Czy postawa polskiego rządu Pana zaskakuje?
Postawa polskiego rządu nie jest zaskakująca – jest zdradziecka. Dlaczego władze RP podkopują śledztwo w takiej sprawie? Czy aż tak duże wpływy w Polsce ma rosyjska agentura? Uważam, że to ukrywanie prawdy i tuszowanie śledztwa wynika właśnie w dużej mierze z nieoczyszczenia instytucji państwa polskiego ze współpracowników reżimu komunistycznego.
Czy możemy w takim razie liczyć na pomoc z zewnątrz?
Niestety, tzw. społeczność międzynarodowa i NATO nie są ani trochę zainteresowane przeprowadzeniem prawdziwego śledztwa, podobnie jak Stany Zjednoczone. Co więcej, obecna dyplomacja USA zrobi wszystko, by zapobiec takiemu dochodzeniu, ponieważ całość stosunków rosyjsko-amerykańskich podporządkowana jest tzw. polityce resetu, czyli złudnemu partnerstwu strategicznemu z Rosją. Złudnemu, bo Rosja to państwo, które odrzuca wszystkie zachodnie wartości, zasady oraz ideały, i które z zasady traktuje USA jako swojego głównego wroga.
Jesteście zaskoczeni, że Stany Zjednoczone w żaden sposób nie chcą się angażować w wyjaśnienie tragedii smoleńskiej? Rosja niedawno oficjalnie zagroziła wojną USA, NATO i Polsce. Gdy rosyjski minister obrony publicznie straszył uderzeniem prewencyjnym w miejsca, w których w Polsce rozmieszczone będą elementy tarczy antyrakietowej, ani słowem nie zaprotestowali prezydent USA, sekretarz stanu, sekretarz obrony, przewodniczący połączonego kolegium szefów sztabów czy sekretarz generalny NATO. Nie usłyszałem także publicznego protestu ze strony polskiego rządu. Jeśli więc Stany Zjednoczone nie sprzeciwiają się najbardziej bezczelnym groźbom uderzającym w ich podstawowe, narodowe interesy, to trudno spodziewać się, by nawet mimochodem wspomniały o sprawie – zdaniem obecnej administracji – dużo mniej znaczącej.
To przykre, ale po dwóch latach sprawa katastrofy smoleńskiej poszła na Zachodzie w niepamięć. Polskie władze czekały z prośbą o pomoc zbyt długo, a ich bierność i milczenie to skandal obrażający pamięć tych, którzy zginęli lub zostali zamordowani pod Smoleńskiem. Pytam: w jaki sposób Polska chce czcić pamięć swoich ofiar, skoro nie szuka prawdy? Polski orzeł spuściłby chyba ze wstydu głowę, widząc tchórzliwe zachowanie władz RP.
Co mogą więc zrobić Polacy, skoro ani rząd w Warszawie, ani – przynajmniej na razie – rządy innych państw NATO nie są skłonne, by przeciwstawić się rosyjskim kłamstwom i manipulacjom?
Przede wszystkim powinna zostać powołana niezależna, międzynarodowa komisja w sprawie Smoleńska, nawet – jeśli zajdzie taka konieczność – prywatna. W jej skład powinni wejść wszyscy eksperci, jakich udałoby się pozyskać, np. we współpracy z Organizacją Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego czy Międzynarodowym Stowarzyszeniem Pilotów Linii Lotniczych. Komisja taka powinna upublicznić wszystkie znane dotychczas fakty, a także sprawdzić wiarygodne hipotezy i podejrzenia oraz przedstawić dowody rosyjskich fałszerstw, niezależnie od kosztów i niebezpieczeństwa grożącego jej członkom. Raport z prac komisji – Białą czy raczej Czarną Księgę – powinno się wydać po polsku, rosyjsku, angielsku, francusku i hiszpańsku, a następnie rozpropagować w prasie, internecie, radiu i telewizji na całym świecie, zwłaszcza w Rosji.
WALTER JAJKO, generał amerykańskich Sił Powietrznych i wywiadu lotniczego, absolwent University of Pennsylvania i Columbia University, były doradca ds. wywiadu amerykańskiego sekretarza obrony. Wykładowca w prestiżowym The Institute of World Politics, kuźni oficerów amerykańskiego wywiadu (zajmuje się tajnymi operacjami, Europą Wschodnią, wywiadem, strategią wojskową, sprawami bezpieczeństwa wewnętrznego oraz tematyką dotyczącą NATO). Jest członkiem katolickiego stowarzyszenia „Rycerze Kolumba”. Pochodzi z rodziny polskich emigrantów.
JESTEŚMY LUDŹMI IV RP
Budowniczowie III RP
HOŁD RUSKI
9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło.
Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны.
Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил
Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka